W kilku miejscach sytuacja jest naprawdę trudna. Mówię o powiecie bielskim i o rzekach Wapienica, Iłownica, Biała - przekazał minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Powiedział także, że "służby są gotowe, aby w razie czego podejmować najbardziej radykalne działania". W związku z niżem genueńskim kolejny raz zebrał się sztab kryzysowy. Szef MSWiA poinformował o tym, jak dotychczas wygląda sytuacja w związku z niebezpieczną pogodą w Polsce.
Ponad tysiąc interwencji staży pożarnej, zalane ulice, nieprzejezdne tunele i podtopione posesje – to dotychczasowe skutki ulew, które przechodzą nad południową Polską. W usuwaniu skutków nawałnic i burz pomagają nie tylko strażacy, ale też żołnierze.
Szef MSWiA Marcin Kierwiński przekazał, że "na szczęście, i nie mówię tego uspokajająco, te najczarniejsze prognozy, te skrajne scenariusze, które były prognozowane, nie potwierdziły się". - Nie zwalnia nas to z pełnego monitorowania i z pełnego zaangażowania, jeżeli chodzi o gotowość służb w tym zakresie - dodał.
- W województwie dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim, świętokrzyskim i podkarpackim brygady WOT utrzymują gotowość stawiennictwa do 6 godzin - przekazał. Zwrócił się też do zastępcy dowódcy WOT, z prośbą, że w sprawie województwa łódzkiego, aby "utrzymać najwyższy status ze względu na prognozy z ostatnich godzin".
– Na polecenie MON w niedzielę wojskowe zgrupowania zadaniowe WZZ Brzeg i WZZ Nisko osiągnęły gotowość. W sumie wydzielonych zostało 2111 żołnierzy – głównie Wojsk Obrony Terytorialnej – powiedział wiceszef MON Cezary Tomczyk.
IMGW ostrzega, że w poniedziałek nadal prognozowane są opady deszczu oraz burze, którym będą towarzyszyć porywy wiatru do 60 km/godz. W kolejnych dniach opady deszczu mają słabnąć, wciąż są jednak prognozowane dla części regionów. – Jeżeli chodzi o sytuację hydrologiczną: w nocy strefa najsilniejszych opadów była skupiona w woj. śląskim, małopolskim, opolskim, łódzkim i świętokrzyskim – poinformował Grzegorz Duniek, dyrektor CMOK.
W związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi w Bielsku-Białej obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe. Decyzję podjęto z powodu nieustannych opadów deszczu oraz rosnącego poziomu rzeki Białej i okolicznych potoków. Prezydent miasta poinformował, że mieszkańcy zagrożonych zalaniem posesji mogą odbierać worki z piaskiem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.