Zakończyło się podawanie roztworu nadtlenku wodoru (perhydrolu) do wód rzeki Kłodnicy, w związku ze spadkiem liczebności złotej algi - poinformował w czwartek na briefingu wojewoda śląski Marek Wójcik.
Jak zaznaczył, podawanie perhydrolu skutecznie ograniczyło przedostawanie się skupisk złotej algi z Kłodnicy i Kanału Gliwickiego do Odry.
4 lipca, w związku z postępującym wzrostem liczebności złotej algi w Kanale Gliwickim Międzyresortowy Zespół ds. Odry, koordynowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska, zdecydował o dozowaniu nadtlenku wodoru do Kłodnicy. Podawanie perhydrolu rozpoczęło się w sobotę.
W sobotę wojewoda śląski wydał też rozporządzenie o zakazie korzystania z rzeki Kłodnicy na odcinku od Małej Elektrowni Wodnej w Pławniowicach do granic woj. śląskiego.
Na czwartkowym briefingu wojewoda przypomniał, że procedurę podawania perhydrolu opracowano w ub. roku potwierdzając następnie, pod bardzo ścisłym monitoringiem warunków środowiskowych, jej skuteczność w eliminowaniu złotej algi, przy bezpieczeństwie dla środowiska.
Wójcik zastrzegł, że nadzór merytoryczny nad podawaniem perhydrolu, łącznie z dawkowaniem i kontrolą procesu, to zadanie Instytutu Ochrony Środowiska - PIB. Natomiast fizycznie perhydrol był podawany przez żołnierzy 5 Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór, w kwestiach logistycznych wspieranych przez inne służby.
- Żołnierze podawali perhydrol do środy. W środę, w związku z dobrymi wynikami badań, Międzyresortowy Zespół ds. Odry podjął decyzję o zaprzestaniu podawania perhydrolu. Perhydrol przestał być podawany wczoraj przed godziną 22., w związku z czym żołnierze likwidują instalację i obóz - i wracają do jednostki - zrelacjonował wojewoda.
Dodał, że w związku z tym jeszcze w czwartek uchyli rozporządzenie o zakazie korzystania z Kłodnicy.
Zaakcentował, że podawanie perhydrolu było monitorowane przez Instytut Ochrony Środowiska - PIB, monitoring środowiska prowadzili również ekspert z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska. Nie stwierdzono żadnych negatywnych skutków środowiskowych.
Wójcik podał, że przyjęte dawki perhydrolu były mniejsze, niż podawane podczas zeszłorocznego eksperymentu. Wtedy było to 15 mg na litr wody. W tym roku stosowano maksymalną dawkę 12 mg na litr.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.