Samolot linii lotniczych Enter Air lecący z Warszawy do Marsa Alam w Egipcie, krążył nad Nowym Sączem, po czym zawrócił. Przejęło go lotnisko w Katowicach. W maszynie miał wystąpić problem z ogrzewaniem przedniej szyby.
- Tuż przed godz. 21 samolot podszedł do lądowania na lotnisku Katowice-Pyrzowice - potwierdził rzecznik prasowy portu lotniczego Piotr Adamczyk. Jak zaznaczył, nie było to lądowanie awaryjne. - Załoga nie zgłosiła potrzeby asysty służb - podkreślił.
Jak wynika z popularnej aplikacji do śledzenia ruchu lotniczego samolot ENT4361 lecący z Warszawy do Egiptu w pewnym momencie zaczął krążyć nad Małopolską, konkretnie na wysokości Nowego Sącza. Ostatecznie zapadła decyzja o zawróceniu maszyny i lądowaniu w Katowicach.
Jak tłumaczy Adamczyk, przed podejściem do lądowania w Pyrzowicach pilot musiał "wypalić paliwo", dlatego krążył nad Małopolską - nie było to w żaden sposób związane z trudnymi warunkami pogodowymi w regionie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.