Jest pozwolenie na rozpoczęcie poszukiwań skarbu III Rzeszy! Zgoda jest jednak tylko warunkowa. Na razie jednak nadleśnictwo zgodziło się na pierwszy etap prac, których efektem ma być wydobycie skarbów Złotego pociągu. Poszukiwaczom wciąż brakuje zezwoleń m. in. na wykonanie trzech odwiertów geotechnicznych i wpuszczenie kamery do wnętrza tunelu.
W miejscu wskazanym przez ekipę Złoty Pociąg 2025 rośnie starolas, który jest chroniony prawem. W związku z tym zgodę na rozpoczęcie prac musiało wyrazić Nadleśnictwo Świdnica. Te przekazało, że została ona udzielona częściowo. Poszukiwacze wierzą jednak, że kolejne zezwolenia są tylko kwestią czasu i ujawnionych kolejnych szczegółów odkrycia. Tymczasem ruszają z ekspedycją wydobywczą.
Wszystko zaczęło się jeszcze pod koniec kwietnia, kiedy do prezydenta Miasta Wałbrzycha wpłynęło pismo, którego autorzy informowali o znalezieniu „trzech wagonów kolejowych (towarowych) ukrytych w zamaskowanym tunelu (…) W wagonach znajdują się cenne kruszce, w tym złoto” – można było wyczytać z listu. Autorzy zwracali się też z prośbą – w myśl obowiązujących przepisów – o zgodę na rozpoczęcie prac wydobywczych. Zastrzegając sobie jednocześnie prawo do 10 % tzw. znaleźnego.
Złoty pociąg: aż dziesięć wskazań z GPS
Legenda o "złotym pociągu" mówi, że domniemany pociąg III Rzeszy miał wyruszyć w 1944 roku z Wrocławia w stronę Wałbrzycha, przewożąc złoto, kosztowności i tajne dokumenty III Rzeszy. Z informacji przekazanych mediom przez grupę Złoty Pociąg 2025 wynika, że znalezisko znajduje się na terenie, który jest chroniony tzw. starolesie. To wydłużyło okres uzyskanie zgody na eksplorację. Starolasy bowiem to takie drzewostany, które rozwinęły się lub rozwijają się w wyniku naturalnych procesów. Ich ochrona wpisuje się w strategię na rzecz bioróżnorodności.
Poszukiwacze twierdzą, że zlokalizował tunel, określając jego położenie za pomocą dziesięciu punktów GPS. Tunel, według ich ustaleń, biegnie w stronę Zamku Książ, a w jego wnętrzu znajdują się trzy wagony towarowe – bez lokomotywy. Miejsce to jest częścią nazistowskiego podziemnego kompleksu.
Złoty pociąg: Jak sforsować bramę?
Ich zdaniem trzy wagony kolejowe z okresu II wojny światowej są ukryte w zakamuflowanym tunelu. Każdy wagon ma około 12 m długości, cztery metry szerokości i cztery metry wysokości. Wagony są ukryte za zamkniętą, przesuwaną stalową bramą przy wejściu do tunelu.
Wreszcie otrzymali upragnioną zgodę. Zapowiedzieli też, że niezwłocznie wyruszą na wskazane przez GPS lokalizacje.
"Otrzymaliśmy w końcu długo oczekiwane pismo z oficjalną decyzją Lasów Państwowych dotyczącą naszego wniosku o udostępnienie terenu leśnego do przeprowadzenia poszukiwań" – można przeczytać w oświadczeniu, które pojawiło się na profilu facebookowym zespołu "Złoty Pociąg 2025".
Złoty pociąg: nie ma zgody na kamery i odwierty
Zgoda jest jednak tylko warunkowa. Na razie nadleśnictwo zgodziło się tylko na pierwszy etap. Poszukiwaczom wciąż brakuje zezwoleń m. in. na wykonanie trzech odwiertów geotechnicznych i wpuszczenie kamery do wnętrza tunelu celem zebrania jak największego materiału poglądowego przed kolejnym etapem poszukiwań.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.