Władysław Kosiniak-Kamysz, szef ludowców, wicepremier i minister obrony narodowej zgadza się z samorządowcami: koniec dwukadencyjności w samorządach to podstawa! Zdaniem wicepremiera odejście od kadencyjności gospodarzy gmin da obywatelom możność decydowania o tym, kto zarządza ich społecznością.
I podaje przykład Zabrza, gdzie prezydent Agnieszka Rupniewska została odwołana w referendum, ponieważ nie spełniła oczekiwań mieszkańców.
- Koniec z dwukadencyjnością. Koniec z ograniczeniami startowania do różnych organów przedstawicielskich, bo to nasi poprzednicy z PiS-u zablokowali, ograniczyli samorządność, my samorządność przywracamy – podkreślił szef ludowców.
Kosiniak-Kamysz mówi wiec to samo co Związek Miast Polskich, czy senatorowie ze Śląska Zygmunt Frankiewicz i Andrzej Dziuba.
Przypomnijmy, co o tym pomyśle mówił Związek Miast Polskich: - Delegaci podkreślili, że ograniczenie liczby kadencji, zapisane w Kodeksie wyborczym wprost słowami „nie ma prawa wybieralności”, jest niezgodne z Konstytucją, co potwierdza opinia prawna prof. K. Ziemskiego.
W oświadczeniu ZMP czytamy: - Należy wyraźnie wskazać, że nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, aby ten dyskryminujący i, w naszej opinii, niekonstytucyjny przepis ograniczający liczbę kadencji dotyczył wyłącznie jednej grupy osób wybieranych w wyborach bezpośrednich: wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Nie dotyczy on bowiem między innymi posłów, senatorów, radnych. Chcemy podkreślić, że rady gmin, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast dotyczy procedura odwołania w drodze referendum. Wybory w ciągu ostatnich lat pokazują, że mieszkańcy świadomie wybierają swoich włodarzy.
I dalej: - W ostatnich wyborach samorządowych wymieniona została niemal połowa włodarzy gminnych, natomiast w wyborach parlamentarnych 23 procent posłów. Apelujemy o równe traktowanie wszystkich osób sprawujących mandat z wyboru. Nie zgadzamy się, aby pozbawiać naszych mieszkańców ich demokratycznego prawa wyboru i decydowania o przyszłości lokalnych wspólnot samorządowych.
Rok 2024 był dla polskiego samorządu, w tym także dla naszego Związku, przede wszystkim rokiem wyborczym, w tym także dla naszego Związku. Ostatnie wybory - wbrew nieprawdziwym twierdzeniom o rzekomym zabetonowaniu „lokalnych układów”, głoszonym przez zwolenników łamiącego konstytucyjne prawa obywatelskie ograniczenia liczby kadencji - doprowadziły do zmiany ponad 40% burmistrzów i prezydentów miast. Natomiast w wyborach parlamentarnych wymieniono 23 proc. posłów – podkreślał podczas ZO ZMP Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, wiceprezes ZMP.
Dwukadencyjność wójtów, burmistrzów i prezydentów została wprowadzona w 2018 r. i obowiązuje od przeprowadzonych w tym samym roku wyborów samorządowych. Wprowadzona wówczas nowelizacja Kodeksu wyborczego wydłużyła także kadencję samorządów z czterech do pięciu lat.
Jakie szanse na realizację ma pomysł PSL? Iluzoryczne. W koalicji rządzącej jest raczej powątpiewanie. Lewica już zapowiada sprzeciw. Opozycja? PiS, które ustawę przeforsowało, na pewno zagłosuje przeciw.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.