Bezrobocie rejestrowane nigdy nie było w maju tak niskie; wynik 5 proc. to kolejne historyczne minimum - wskazał główny ekonomista Konfederacji Lewiatan Mariusz Zielonka komentując dane GUS. W najbliższej przyszłości rynek pracy będzie borykał się z brakiem wykwalifikowanej kadry - dodał.
Główny Urząd Statystyczny poinformował w środę, że stopa bezrobocia w maju 2025 r. wyniosła 5,0 proc. wobec 5,2 miesiąc wcześniej. Liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła w maju 782,8 tys. wobec 802,7 tys. miesiąc wcześniej; liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych spadła do 89,1 tys. wobec 91,5 tys. poprzednio.
Komentując te dane główny ekonomista Konfederacji Lewiatan zwrócił uwagę, że bezrobocie rejestrowane nigdy nie było w maju tak niskie, a wynik na poziomie 5 proc. oznacza kolejne historyczne minimum. - Oczywiście mniejsza liczba rejestrujących się w urzędach to efekt prac sezonowych, które w maju ruszyły pełną parą. Jest to też okres, kiedy dużo prościej wysłać powiatowemu urzędowi pracy osoby na działania aktywizacyjne. Dzięki temu ponownie liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła poniżej 800 tys. - podał.
Mariusz Zielonka uważa, że podobnie jak w statystykach zatrudnienia, “tutaj mamy do czynienia z efektem demograficznym“. Dodał, że spadki zatrudnienia i liczby bezrobotnych to często efekt zmniejszającej się liczby osób w wieku produkcyjnym.
Ekonomista ocenił, że rynek pracy w Polsce ma się “całkiem dobrze“; w najbliższej przyszłości będzie bardziej mu doskwierać brak wykwalifikowanych rąk do pracy, niż istotny wzrost liczby osób, które nie będą mogły znaleźć zatrudnienia.
Resort rodziny, pracy i polityki społecznej wcześniej szacował, że stopa bezrobocia w maju wyniosła 5,0 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.