Dzięki środkom z budżetu państwa zostanie wysprzątane składowisko nielegalnych odpadów w rejonie ul. Ostrogórskiej w Sosnowcu. To właśnie tam doszło do kilku głośnych pożarów.
Teren, który zostanie posprzątany był wykorzystywany przez różne firmy i podmioty. Zaczęły się tam pojawiać nielegalnie odpady niebezpieczne, w tym chemikalia. Do pierwszego pożaru doszło we wrześniu 2020 r., kolejnego na początku 2022 r. Z szacunków wynika, że pozostaje tam ok. 6 tys. ton odpadów, w części spalonych albo nadpalonych. Część odpadów znajduje się na zgarniętych po pożarze pryzmach, część w nadających się do rozbiórki budynkach – w beczkach i w postaci rozlanego szlamu.
Jak informowali w lutym bieżącego roku na wspólnej konferencji Marek Wójcik, wojewoda śląski oraz Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca w tym roku za kwotę 104 mln zł rozpoczną się prace likwidujące nie tylko sosnowieckie składowisko, ale i podobne w Siemianowicach Śląskich, Szczekocinach i Mykanowie. Przedstawiciele samorządów sygnalizowali, że otrzymane kwoty są niewystarczające na przeprowadzenie całości prac. Władze Sosnowca deklarowały starania o kolejne ok. 45 mln zł na 2026 r. Na początku maja sosnowieccy samorządowcy otrzymali gwarancję z resortu finansów, że w tym i w 2026 r. w sumie miasto otrzyma na usunięcie nielegalnych odpadów w rejonie ul. Ostrogórskiej ponad 72 mln zł.
– Dotacje do likwidacji niebezpiecznych składowisk umożliwiła nowelizacja ustawy o odpadach, która weszła w życie 1 stycznia 2025 r. Na jej mocy samorządy mogą otrzymać więcej niż wcześniejsze 80% dofinansowania. Pieniądze dla Sosnowca to efekt konkursu, w którym wnioski oceniane były przez m.in. Śląski Urząd Wojewódzki i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Pod uwagę brana była m.in. odległość od infrastruktury krytycznej czy zabudowań mieszkalnych – informuje Marek Wójcik, wojewoda śląski.
Ogółem 264 mln zł rządowej dotacji mają dostać cztery samorządy z woj. śląskiego na usunięcie niebezpiecznych odpadów. Chodzi o dwu lub trzyletnie projekty w Sosnowcu, Siemianowicach Śląskich, Szczekocinach i Mykanowie.
– Z jednej strony oczywiście się cieszę, że państwo nas wesprze, ale z drugiej przypominam, że przez lata apelowaliśmy do poprzedniego rządu o zmiany w prawie, o większą uwagę przy ściganiu mafii śmieciowych. Tymczasem w 2019 r. zmieniono prawo tak, że odpowiedzialność zrzucono na samorządy. To był kolejny etap “walki”, ale nie z tymi, co trzeba. Dziękuję tym, którzy nas wspierali, dziękuję Panu wojewodzie, ale trzeba pamiętać, że pieniądze te mogły być wydane w zupełnie inny sposób – podkreśla Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.
W rejonie ulicy Ostrogórskiej wśród nielegalnych odpadów znajdują się m.in.: odpadowe kleje, szczeliwa zawierające rozpuszczalniki organiczne, odpady farb i lakierów, szlamy z usuwania farb i lakierów, szlamy wodne zawierające farby i lakiery, odpady z odtłuszczania zawierające substancje niebezpieczne oraz odpady wykazujące właściwości niebezpieczne.
Za treści zawarte w publikacji dofinansowanej ze środków WFOŚiGW w Katowicach odpowiedzialność ponosi Redakcja.Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.