Ministerstwo Rozwoju i Technologii jest otwarte na dalsze prace, by strefy ekonomiczne dostały dodatkowe kompetencje, które pozwolą im wziąć aktywny udział w aktywizacji terenów poprzemysłowych - zadeklarował wicedyrektor departamentu rozwoju MRiT Artur Kluczny.
We wtorek sejmowa podkomisja stała ds. sprawiedliwej transformacji obradowała nad zarządzaniem i zagospodarowaniem majątku po zlikwidowanych kopalniach węgla kamiennego przez Spółkę Restrukturyzację Kopalń (SRK) w kontekście m.in. barier prawnych w zagospodarowywaniu terenów pokopalnianych i roli Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE) w tym procesie.
Uczestnicząca w posiedzeniu podkomisji minister przemysłu Marzena Czarnecka przypomniała o trwających konsultacjach nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa, która m.in. znacznie rozszerza katalog beneficjentów pokopalnianych gruntów w gestii SRK, w tym o zarządców stref ekonomicznych.
Wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki zaakcentował wagę takiego prowadzenia procesu zagospodarowywania pokopalnianych gruntów, aby faktycznie służyły gospodarce, a nie były np. “elementem wyprzedaży“.
Zastępca dyrektora departamentu rozwoju i inwestycji Ministerstwa Rozwoju i Technologii Artur Kluczny ocenił, że propozycja MP, aby spółki zarządzające specjalnymi strefami ekonomicznymi (nad którymi nadzór pełni MRiT) były beneficjentami w dysponowaniu nieruchomościami SRK, idzie w bardzo dobrym kierunku.
- Sądzimy, że koordynowanie procesu przygotowania gruntów inwestycyjnych, wystawiania ich na sprzedaż, zagospodarowywania, jest warunkiem koniecznym, żeby w przyszłości aktywizacja tych terenów była najbardziej efektywna. W związku z czym jesteśmy otwarci na ew. dalsze prace służące temu, aby strefy ekonomiczne, w tym szczególności KSSE, dostały dodatkowe kompetencje, które pozwolą im wziąć aktywny udział w aktywizacji terenów pogórniczych i poprzemysłowych na Górnym Śląsku - zadeklarował Kluczny.
Prezes SRK Jarosław Wieszołek przypomniał, że spółka, która w 2024 r. zbyła komercyjnie 50 ha takich gruntów i drugie tyle przekazała gminom górniczym, posiada ogółem 2853 hektary takich terenów na terenie 71 gmin w pięciu województwach (30 proc. z nich, blisko 900 ha, to tereny inwestycyjne). W przetargach SRK ma obecnie połowę tego potencjału, czyli 450 ha, kolejnych 150 ha zamierza w 2025 r. przekazać samorządom.
Wieszołek zwrócił uwagę, że zagospodarowanie tych terenów jest możliwe przede wszystkim w zgodności z ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - w tym kontekście 65 proc. terenów przeznaczonych do sprzedaży to tereny produkcyjne (wobec całości to już tylko 25 proc.). Problemy są związane z lokalizacją, kształtem działek, cechami geomorfologicznymi, brakiem dostępu czy nieuregulowanym stanem prawnym.
Prezes SRK zaznaczył, że w procesie rekultywacji, związanym z wysokimi kosztami pokrywanymi przez NFOŚiGW, jest obecnie 25 proc. gruntów spółki. W tym kontekście spółka widzi problem w trudności przenoszenia obowiązku rekultywacji na inne podmioty.
- Propozycja rozwiązań to przede wszystkim aktualizacja decyzji rekultywacyjnych - zasugerował.
SRK ma też szereg nieruchomości, które nie są terenami przemysłowymi: w ramach przejmowania części przedsiębiorstw dostawała zasoby mieszkaniowe, ośrodki zdrowia, ośrodki wczasowe, tereny usługowe, tereny zieleni, grunty pod wodami, ogródki działkowe, tereny komunikacyjne i kolejowe.
- Co powoduje, że mamy trzy ścieżki postępowania, jeżeli chodzi o ich zagospodarowanie, sprzedaż, darowizny i zrzeczenia. Korzystamy ze zrzeczenia, np. w przypadku ogródków działkowych - wyjaśnił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.