Kolejne lata ubiegać będą pod znakiem dużych zmian w energetyce i w technologiach. Ważne jest, aby transformacja ta odbywała się w sposób dynamiczny, a jednocześnie sprawiedliwy w wymiarze społecznym. Dziś, gdy spoglądamy na rozwój energetyki, bardzo ważne są inwestycje w magazyny energii. Chodzi o to, aby energia, która już została wyprodukowana, nie była marnowana.
Domowe magazyny energii to urządzenia, które są zdolne zgromadzić określoną ilość prądu. Ich zadaniem jest przyjmowanie, a następnie oddawanie energii, czyli zasilanie różnego typu urządzeń elektrycznych. Domowy magazyn energii składa się z jednego lub kilku akumulatorów zespolonych w jednej obudowie. Obecnie są to najczęściej akumulatory LiFePO4 – litowo-żelazowo-fosforanowe. Charakteryzują się dużą pojemnością, niewielkimi rozmiarami i małą wagą w porównaniu np. do akumulatorów wykonanych w technologii kwasowej. Ponadto są bardzo odporne na głębokie i częste rozładowywanie: wytrzymują wiele tysięcy cykli rozładowania i ponownego ładowania. Jak dalej wskazują specjaliści z Taurona, magazyn energii dla domu jednorodzinnego może być wykorzystywany na dwa sposoby: jako odbiornik nadwyżek własnej produkcji prądu – domowy magazyn energii przyjmuje nadwyżki prądu z instalacji fotowoltaicznej lub turbiny wiatrowej, bądź jako zasilanie awaryjne – zestaw akumulatorów pozwala podtrzymać zasilanie wydzielonych obwodów w budynku, np. ogrzewania lub całego budynku, w czasie przerwy w dostawach prądu z sieci. Na etapie projektowania instalacji należy jednak dobrać prawidłową moc i pojemność układu – zaznaczają eksperci Taurona Polska Energia.
Nie ma miejsca w Polsce, którego transformacja energetyczna nie będzie dotyczyć, lecz Śląsk jest miejscem szczególnym. Przez lata wydobywano tu węgiel i wytwarzano energię elektryczną. Obecnie odbywa się dywersyfikacja dostaw energii. Polacy już w dużej części sami o tym zdecydowali. Najlepszym przykładem są instalacje fotowoltaiczne na dachach domów. Część z ich właścicieli uczestniczy w procesie mikroprodukcji energii elektrycznej.
– Chcemy rozmawiać, jakie kolejne kroki należy czynić, aby ta transformacja była sprawiedliwa, nie było miejsc wykluczonych ani gorszych, żeby wykorzystać te potencjały, które istnieją w poszczególnych regionach. Chcemy, żeby Polacy mieli dostęp do taniej i czystej energii. To bardzo poważne wyzwanie. Śląsk musi być istotnym miejscem w procesie transformacyjnym. Odwiedziliśmy fabrykę, która kiedyś produkowała maszyny górnicze, a dziś przygotowuje się do produkcji pierwszej polskiej turbiny wiatrowej. Jeżeli ktoś ma to zrobić, to tam są większe szanse niż gdziekolwiek indziej w Polsce. Produkcja urządzeń i maszyn związanych z energetyką odnawialną jest możliwa i ludzie mogą mieć w tym regionie pracę z tym związaną – zwrócił uwagę Stanisław Gawłowski, przewodniczący Komisji Klimatu i Środowiska. Stanisław Gawłowski podczas ostatniego posiedzenia wyjazdowego Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Komisji Klimatu i Środowiska w Ministerstwie Przemysłu w Katowicach powiedział: – Wszyscy dążymy do rozwoju energetyki niskoemisyjnej, która jest nie tylko czysta, ale i w efekcie tańsza. Polacy już w dużej części zdecydowali o wyborze tego kierunku – zaznaczył.
Warto wiedzieć, że 27 grudnia ub.r. weszła w życie nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii. Przewiduje ona dla prosumentów powrót do systemu rozliczeń opartego na średniej miesięcznej cenie energii elektrycznej. Wprowadza zmiany w systemie rozliczeń prosumentów net-billing, które w założeniu mają zwiększyć opłacalność inwestycji w mikroinstalacje odnawialnych źródeł energii. Miłosz Motyka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, odpowiedzialny za sektor odnawialnych źródeł energii oraz elektroenergetyki, zwrócił uwagę na fakt, jak bardzo polskie społeczeństwo jest zainteresowane udziałem w przeobrażaniu polskiej energetyki.
Z pewnością kolejne lata zaowocują również dbałością samorządów o jakość powietrza w miastach. Wzrośnie liczba stref czystego transportu.
– Samochody elektryczne są sprawniejsze, zużywają mniej energii w mieście niż na drogach szybkiego ruchu. To pokazuje, że transformacja może mieć dobry wpływ na środowisko, ale także na oszczędzanie energii. Dziś mówimy o uniezależnieniu się od energii importowanej. Energię elektryczną można wytwarzać w kraju i wykorzystywać do transportu. Jeśli uwzględnić także możliwości wiążące się z samochodami elektrycznymi w takiej specyfikacji, która pozwala nie tylko przyjmować prąd, ale oddać go, to przy takim rozwiązaniu można zmniejszyć zapotrzebowanie na moc szczytową, ponieważ samochody mogą być elementem stabilizującym sieci. Te rozwiązania są jak najbardziej potrzebne, korzystne i mogą stanowić dużą siłę rozwojową – przekonywał senator Waldemar Pawlak.
Nie wszystko oczywiście musi być dotowane. Można sobie wyobrazić, że w przypadku samochodów elektrycznych będzie możliwa znacznie szybsza amortyzacja niż w przypadku tych z silnikiem spalinowym. Można sobie równie dobrze wyobrazić sytuację, że jeśli samochód wykorzystywany jest w działalności gospodarczej i do celów prywatnych, to połowa kosztów podlegałaby odliczeniom. Dobre regulacje i zachęty mogą wywołać zaskakująco pozytywne efekty. Jeśli otworzy się w regulacjach prawnych możliwości do inwestycji, to nawet bez specjalnych zachęt transformacja energetyczna będzie znacznie szybciej, niżbyśmy sobie tego życzyli. Bo co tu kryć, do tej pory często jej rozwój blokowały właśnie niedoskonałe regulacje.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.