Astrologia to starożytna wiedza, która opiera się na obserwacji ruchów planet. Kiedy patrzymy na nocne niebo, widzimy gwiazdy i planety. To, w jaki sposób są ustawione, może wpływać na nasze emocje, decyzje, a nawet na wydarzenia w świecie. Astrologia nie mówi nam dokładnie, co się wydarzy, ale pokazuje, jakie energie i tendencje mogą dominować w danym czasie. To trochę jak prognoza pogody – nie powie, czy we wtorek na pewno zmoknę, ale pokaże, czy warto wziąć parasol – opowiada o swojej pasji Magdalena Stolarczyk. To pierwsza polska astrolożka, która odważyła się odpowiedzieć na postawione przez nas pytanie o to, jaki będzie ten nowy, 2025 rok dla górnictwa.
Zanim jednak przejdziemy do sedna sprawy, spieszymy z wyjaśnieniem, czym jest astrologia.
– Zakres korzystania z niej jest bardzo szeroki, ale możemy wyróżnić dwa najpopularniejsze kierunki. Są nimi astrologia indywidualna, zwana też natalną, oraz astrologia prognostyczna. Dzięki tej pierwszej możemy dowiedzieć się więcej o sobie, swoich talentach, słabościach, a nawet o kierunkach, w jakich warto podążać w życiu. To trochę jak mapa, która pokazuje, kim jesteśmy i dokąd możemy zmierzać. Ta druga mówi nam, że planety wpływają nie tylko na nas indywidualnie, ale także na całe społeczeństwa. Gdy planety zmieniają swoje położenie, przynoszą zmiany, które odczuwamy wszyscy – w polityce, ekonomii, technologii czy w naszym codziennym życiu. Na przykład, kiedy Pluton wchodzi do Wodnika, możemy spodziewać się rewolucji technologicznych i społecznych – wyjaśnia Magdalena Stolarczyk.
Ciśnie się więc na usta pytanie: co przyniesie, a raczej, co może nam przynieść 2025 rok?
Otóż ma być on rokiem dużych zmian. Saturn i Neptun wchodzą do znaku Barana, Uran wkracza do Bliźniąt, a Jowisz znajdzie się w Raku. Nasza astrolożka nie ma wątpliwości:
– To wyjątkowe układy planetarne, które zapowiadają nowe początki, dynamiczne zmiany i wielkie innowacje. Będzie to dotyczyć zarówno naszego życia codziennego, jak i globalnych wydarzeń na świecie, w gospodarce, ekonomii, a nawet takich branżach jak właśnie górnictwo – wskazuje dalej Magdalena Stolarczyk, sięgając do historii.
Wszystko po to, aby przypomnieć sobie, jakie wydarzenia miały miejsce w interesującym nas obszarze, co się działo, gdy układ planet był ten sam. Zrozumienie przeszłości bowiem pozwala na odpowiednią analizę i prognozę przyszłości.
Otóż Saturn i Neptun przebywały w znaku Barana w latach 1989-1990. Jowisz w znaku Raka znajdował się ostatni raz w 2013 r. Z kolei Uran w znaku Bliźniąt obecny był w 1941 r.
Rok 1941 przywołuje bardzo trudny okres w naszej historii – okupację hitlerowską. Lata 1989-1990 kojarzą się nam ze zmianami społeczno-politycznymi w Polsce. W 2013 r. górnictwo węgla kamiennego w naszym kraju przeżywało wielkie zawirowania. Wystąpiły niekorzystne tendencje, które przełożyły się na pogorszenie podstawowych wskaźników ekonomicznych tego sektora gospodarki. Znaczącemu pogorszeniu uległy przede wszystkim podstawowe elementy wyniku finansowego branży przy jednoczesnym wzroście stanu zobowiązań sektora. Wygląda więc na to, że łatwo nie będzie.
Magdalena Stolarczyk uspokaja.
– Saturn – planeta odpowiedzialności i Neptun – planeta marzeń i iluzji w Baranie, znaku działania, odwagi i nowych początków, przyniosą zderzenie pragmatyzmu z marzycielstwem. Świat zacznie podejmować bardziej zdecydowane kroki w kwestii walki z kryzysem klimatycznym i migracją. Może dojść do inicjatyw globalnych, które będą miały odważne, ale jednocześnie pragmatyczne cele, np. nowe porozumienia międzynarodowe dotyczące technologii czy ekologii. Będziemy świadkami prób przełożenia wielkich idei na praktykę. To czas pionierów i liderów, którzy wyznaczą nowe kierunki. Może być również odczuwalny temat związany z naturą, żywiołami, jak np. powodzie czy nietypowy opad śniegu – wyjaśnia.
Zwraca również uwagę, że Jowisz, planeta ekspansji i obfitości, wejdzie do Raka – znaku związanego z rodziną, emocjami i opieką. Na świecie wzrośnie zatem znaczenie opieki społecznej, edukacji dzieci i równości w dostępie do podstawowych potrzeb. Zdaniem naszej astrolożki mogą pojawić się nowe inicjatywy wspierające rodziny i lokalne społeczności.
– Zwiększy się potrzeba bezpieczeństwa i stabilizacji w domach, co może wpłynąć na decyzje polityczne. Uran, planeta zmian i innowacji, wchodząc do Bliźniąt, przynosi rewolucję w komunikacji, technologiach i sposobach wymiany informacji. Możemy spodziewać się ogromnego skoku w rozwoju technologii, szczególnie w obszarach sztucznej inteligencji i sieci komunikacyjnych. Możliwe są także niespodziewane zmiany w sposobach podróżowania i łączenia ludzi na całym świecie. Fizyczne dobra materialne mogą stracić swoją wartość. Dużą rolę będą odgrywać wartości związane z wiedzą, komunikacją. Niewykluczone, że będziemy świadkami rewolucji w systemach finansowych – prognozuje.
To w skali świata, a co wobec tego w Polsce? Otóż według Magdaleny Stolarczyk możemy spodziewać się śmiałych reform i odważnych decyzji.
– Neptun przyniesie inspiracje do zmiany wizerunku Polski na arenie międzynarodowej, ale Saturn będzie pilnował, by plany były realistyczne. Możemy zobaczyć większą decentralizację i próby wzmacniania lokalnych społeczności. Polska polityka może skoncentrować się na wsparciu rodzin i opiece społecznej. To dobry czas na rozwój programów społecznych, takich jak mieszkania socjalne czy wsparcie dla młodych rodziców. Wzrośnie zainteresowanie tematami kulturowymi, związanymi z historią i tradycją. Możemy spodziewać się reform w edukacji, większego nacisku na naukę języków obcych, nowe programy nauczania oparte na technologii. Polska może też rozwijać nowe sposoby komunikacji społecznej, np. cyfryzację usług publicznych – wyjaśnia.
Nie ma wątpliwości, że polska prezydencja w Unii Europejskiej wpłynie na wizerunek naszego kraju na arenie międzynarodowej, a decentralizacja i wzmocnienie lokalnych społeczności byłyby jak najbardziej wskazane. O to zresztą zabiega rząd Donalda Tuska.
W gospodarce ma być jeszcze ciekawiej, bowiem ma wejść ona w fazę transformacji. Neptun w Baranie przyniesie wizje i idee, a Saturn zmusi do ich realizacji. Katowicka astrolożka sugeruje, że będziemy najprawdopodobniej świadkami narodzin nowych gałęzi przemysłu, zwłaszcza w sektorze technologii ekologicznych i odnawialnych źródeł energii.
– Małe przedsiębiorstwa będą miały szansę zyskać dzięki innowacyjnym rozwiązaniom. Ekonomia stanie się bardziej skoncentrowana na lokalnych rynkach i rodzinnych biznesach. Wzrośnie znaczenie społecznościowych inicjatyw gospodarczych, takich jak spółdzielnie. Handel i finanse przejdą kolejną cyfrową rewolucję. Kryptowaluty mogą zyskać na znaczeniu, a banki będą musiały się dostosować do nowych trendów – wyjawia, czytając z gwiazd.
Nas jednak interesują sprawy górnictwa. Wygląda na to, że łatwo nie będzie, choć nie aż tak bardzo tragicznie, jak chcieliby tego domorośli ekologowie szalejący ze swoimi banerami po wieżach szybowych śląskich kopalń i elewacjach ministerialnych budynków. Otóż branża – jak mówią układy planet – wejdzie w nową erę, w której tradycyjne metody wydobycia zaczną odchodzić na dalszy plan.
– Technologie ekologiczne i nowe sposoby pozyskiwania surowców staną się koniecznością. Może to być trudny czas dla sektora, ponieważ przestarzałe technologie będą wymagały kosztownych modernizacji. Uran w Bliźniętach przyniesie nowe odkrycia w górnictwie, zwłaszcza związane z minerałami potrzebnymi do technologii cyfrowych i baterii. Polska może odegrać ważną rolę w pozyskiwaniu surowców kluczowych dla nowoczesnych technologii. Natomiast rozwój górnictwa powinien uwzględniać potrzeby lokalnych społeczności i dbałość o środowisko. Firmy górnicze będą angażować się w działania wspierające mieszkańców i środowisko naturalne – tłumaczy astrolożka.
My zaś przypomnijmy, że już od lat Polska Grupa Górnicza prowadzi działania proekologiczne, inwestując w stacje odmetanowania, realizując przedsięwzięcia z obszaru OZE i optymalizując gospodarkę odpadami. Grupa JSW również podejmuje działania w zakresie środowiska w czterech głównych obszarach: ochronie powietrza, poszanowaniu wód i bioróżnorodności, gospodarce obiegami zamkniętymi i rekultywacji terenów. Gwiazdy więc wróżą nam kontynuację tych działań. Ale czy astrologia to nieunikniona przepowiednia?
– Nie chodzi o to, że planety „sterują” naszym życiem, jakbyśmy byli marionetkami. Raczej przypominają one gigantyczny zegar, pokazujący, jakie energie są w danym momencie silniejsze. I pamiętajmy, że to my decydujemy, co zrobimy z tą wiedzą. Możemy płynąć z prądem albo stawić temu czoła. Warto podchodzić do problemu z otwartością i ciekawością, ponieważ wiele można zyskać, korzystając świadomie z planetarnych energii – podsumowuje astrolożka Magdalena Stolarczyk.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.