W piątek (13 maja) o godzinie 10. odbędzie się posiedzenie Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego JSW SA - dowiedział się portal nettg.pl od Piotra Szeredy, rzecznika prasowego MKPS. Związkowcy będą rozmawiać o decyzji wicepremiera i ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, który zgodził się na upublicznienie Jastrzębskiej Spółki Węglowej. MKPS podtrzymuje swoje stanowisko, że pracownicy wyrażą zgodę lub nie na ewentualne upublicznienie - prywatyzację dopiero po podpisaniu stosownych porozumień.
Piotr Szereda przypomina, że na tzw. chwilę obecną związkowcy ustalili z zarządem spółki temat praw pracowniczych, w tym 10 lat gwarancji zatrudnienia.
MKPS podtrzymuje swoje stanowisko wyrażone na Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego w Katowicach, że pracownicy wyrażą zgodę lub nie na ewentualne upublicznienie - prywatyzację dopiero po podpisaniu stosownych porozumień. Mają one zabezpieczać wprowadzenie stosownych zmian w statucie JSW SA, które zagwarantują realizację postanowień zawartych w dokumencie "Strategii działalności górnictwa węgla kamiennego w latach 2007-2015", utrzymają pełne władztwo korporacyjne Skarbu Państwa w JSW oraz zagwarantują powoływanie członków rady nadzorczej oraz członka zarządu spółki z wyboru załogi.
Związki zawodowe postulują także wydanie wszystkim pracownikom akcji pracowniczych oraz uzgodnienia zasad podziału akcji pomiędzy osoby uprawnione oraz pracowników nieuprawnionych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przecież ten na ścianie dalej będzie zarabiał więcej od tego co pije kawę. Jak co roku będą dawali podwyżki o ileś procent, a nie kwotowo to przepaść płacowa będzie się pogłębiała. To co? ten na ścianie ma coraz gorzej, a ten za biurkiem bez zmian?
Związkowcy nie odpuszczają BRAWO !!!
Jak w komunie - wszyscy mamy jednakowe żołądki!
jak może każdy dostać to samo ,przecież jeden zapieprza na ścianie a drugi pije kawke za biurkiem ,po prostu to było by śmieszne
Czemu wzrost o 10%????Ktoś, kto zarobi 6000zł dostanie 600zł, a ktoś kto 3000zł dostanie 300zł. Powinno się dać wszystkim po równo, np 400zł.