Ministerstwo Przemysłu w swoich pracach koncentruje się na zapewnieniu właściwego wykorzystania nadal węgla, przechodzeniu od węgla do wielkoskalowego atomu, a także określeniu przejściowej roli gazu i rozwoju sieci elektroenergetycznych - zadeklarowała we wtorek szefowa tego resortu Marzena Czarnecka.
We wtorek w siedzibie Ministerstwa Przemysłu w Katowicach odbyło się wyjazdowe posiedzenie senackich komisji gospodarki narodowej i innowacyjności oraz komisji klimatu i środowiska, poświęcone wyzwaniom transformacji energetycznej.
Występując na początku obrad minister przemysłu zaznaczyła, że choć polska energetyka jest obecnie na etapie zmian, “niewątpliwie ma jeszcze węgiel, który jeszcze przez dłuższy czas będzie z nami, będzie nam towarzyszył“.
- Jako przykład, wczoraj podjęliśmy wyzwanie, bo okazuje się, że Unia Europejska poszukuje kopalni, która będzie dostarczała węgiel do 2050 r. do wszystkich muzeów, które są napędzane węglem. To np. muzea kolejowe, gdzie są lokomotywy napędzane węglem. I prowadzę działania, żeby ta jedna kopalnia to była polska kopalnia, bo w tym wyścigu są tylko dwa kraje - powiedziała Czarnecka.
- Mam nadzieję, że ten wyścig wygramy, bo to zapewni funkcjonowanie węgla; pokaże, że on jest ciągle potrzebny - oceniła minister.
- Drugim kluczowym elementem, który mamy na stole, to jest kwestia podejścia do gazu. Bo jest pytanie, czy gaz to jest źródło, które choć w taksonomii jest traktowane jako paliwo kopalne, czy ono będzie źródłem elastycznym, które zapełni miks energetyczny w takiej formule, żeby dopiąć zieloną energetykę - wobec tego, że zielone źródła energetyczne są trochę niestabilne - zasygnalizowała
- I na końcu dnia mamy projekt od węgla do atomu, który będziemy popierać w ramach ministerstwa, czyli źródła węglowe, które są źródłami stabilnymi, mamy zamiar zastąpić dużym, wielkoskalowym źródłem atomowym. Proces, który jest pomiędzy, staramy się wypełnić, żeby to było zgodne z finansowaniem 70 mld zł, które jest przeznaczone na rozwój sieci - dodała minister przemysłu.
Odpowiedzialny m.in. za odnawialne źródła energii wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka zapewnił o “mobilizacji“ określającej, w jakich kierunkach Polska powinna zmierzać w zakresie transformacji energetycznej nie tylko sektora elektroenergetycznego, ale też ciepłownictwa, chłodnictwa i transportu.
Motyka podkreślił, że w tym zakresie do parlamentu trafi niebawem kilka ustaw. Już w listopadzie będzie to ustawa dotycząca prosumentów, wsparcia dla przedsiębiorstw energochłonnych i ustawa o biopaliwach i biokomponentach. Obie te ustawy zostały przyjęte przez Komitet Stały Rady Ministrów; pierwsza z nich została przyjęta także przez rząd i skierowana do parlamentu.
- Jeszcze w tym roku chcemy do parlamentu skierować tzw. ustawę odległościową wiatrakową, która pozwoli na znaczne odblokowanie potencjału odnawialnych źródeł energii, szczególnie lądowej energetyki wiatrowej w Polsce - zaznaczył wiceszef MKiŚ.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
To jakiś żart? Ile jest tych muzeów w Europie, ile potrzebują węgla w roku, 1000 ton, 10 000, a niechby i 100 000. Kto utrzyma taką kopalnię, jaki będzie koszt wydobycia jednej tony, czy ktoś o tym myśli. I to ma być pomysł na pokazanie, że górnictwo jest potrzebne? Myślałem, że tylko Ministerstwo Klimatu i Środowiska stać na takie pomysły. A tu niespodzianka... PS. O węgiel do muzeów się nie martwcie. Chińczycy za darmo przyślą. Kopią teraz 4,5 mld ton/rok, to co tam 100 tyś
@Seth podszyty. I tu się zgadzamy górnik-muzealnik OZE, wydobywający metale ziem rzadkich do wiatraków i pv, które po 10 latach pracy przechodzą na emeryturę - paląc się.
No na takim poważnym i reprezentacyjnym stanowisku, jak górnik-muzealnik, powinni uchwalić przejście na emeryturę górniczą po dziesięciu latach.