Premier Donald Tusk odwiedził dzisiaj (12 maja) górników, którzy ucierpieli w wypadku w kopalni Krupiński. Prezes Rady Ministrów w czasie wizyty w siemianowickim Centrum Leczenia Oparzeń spotkał się także z lekarzami oraz personelem medycznym. Pielęgniarki otrzymały od premiera kwiaty i życzenia z okazji Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek i Położnych, który jest dziś obchodzony.
Premier do Siemianowic przyjechał z Bierunia. Jego obecność na południu Polski jest związana z objazdem po terenach popowodziowych i naradą służb kryzysowych, która jeszcze dziś ma się odbyć w Katowicach.
Premier w siemianowickiej "oparzeniówce" spędził kilkadziesiąt minut. Głównym punktem wizyty było spotkanie z górnikami z kopalni Krupiński. Prezes Rady Ministrów rozmawiał z nimi kilkanaście minut. Potem spotkał się z personelem, a na końcu obejrzał komory hiperbaryczne.
- Górnicy są w stresie i trudno z nimi dyskutować. Przed panem premierem trochę się jednak otworzyli. Opowiadali jak uciekali i jaka sytuacja była na dole - zrelacjonował rozmowę górników i premiera Tuska Mariusz Nowak, dyrektor CLO.
W siemianowickim Centrum przebywa 9 górników, którzy ucierpieli w wypadku w kopalni Krupiński. W rozmowie z premierem brało udział siedmiu z nich. Pozostali dwaj mężczyźni byli w tym czasie operowani.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Donek był się pochwalić górnikom ile rząd będzie miał kasy z prywatyzacji JSW
Z pewnością poczułbym się o niebo lepiej gdyby po wycięciu martwicy skóry, wszepieniu syntetycznego substytutu, leżąc z poparzonymi drogami oddechowymi, w powaznym szoku, kilka dni po stracie kolegów z pracy odwiedził mnie rudy Donek ...