Trwają poszukiwania ratownika, który zaginął w kopalni
fot: Jarosław Galusek
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
LEX proponuje przyjechac na kopalnie i
powiedziec to ludziom prosto w oczy.
Wszyscy tu robimy co mozemy, a Pan takie
klamstwa piszesz i to jeszcze na forum.
Brak szacunku dla braci gorniczej,
poszkodowanych i ich rodzin oraz ludzi
niosacych pomoc, ratownikow z innych
kopaln itp. Prosze sie zastanowic
nastepnym razem co Pan piszesz.
jak ratownicy mogli iść tylko we dwoje
skoro zastęp liczy 5 osób? Jak można
penetrować wyrobisko o długości ok 1
km o szerokości 3,5 metra przez 3 dni?
Dlaczego zastępy CSRG wróciły do domu
skoro jeszcze wszystkich nie znaleziono?
Odpowiedz jest jedna! Bo dopóki trwa
akcja ratownicza na miejsce nie może
zjechać komisja, a z nią m in.
prokurator! Jest czas na posprzątanie,
leci kasa dla ratowników kopalni za
pracę w szczególnych warunkach, jest
czas na ustalenie wersji zdarzenia. Tak
właśnie działa górnictwo!
LEX proponuje przyjechac na kopalnie i powiedziec to ludziom prosto w oczy. Wszyscy tu robimy co mozemy, a Pan takie klamstwa piszesz i to jeszcze na forum. Brak szacunku dla braci gorniczej, poszkodowanych i ich rodzin oraz ludzi niosacych pomoc, ratownikow z innych kopaln itp. Prosze sie zastanowic nastepnym razem co Pan piszesz.
jak ratownicy mogli iść tylko we dwoje skoro zastęp liczy 5 osób? Jak można penetrować wyrobisko o długości ok 1 km o szerokości 3,5 metra przez 3 dni? Dlaczego zastępy CSRG wróciły do domu skoro jeszcze wszystkich nie znaleziono? Odpowiedz jest jedna! Bo dopóki trwa akcja ratownicza na miejsce nie może zjechać komisja, a z nią m in. prokurator! Jest czas na posprzątanie, leci kasa dla ratowników kopalni za pracę w szczególnych warunkach, jest czas na ustalenie wersji zdarzenia. Tak właśnie działa górnictwo!