Wydzielenie aktywów węglowych z energetyki to jedno z najpilniejszych zadań, jakie stoi przed rządem Donalda Tuska. Bez tego energetyka ma mniejsze, o ile nie zerowe, szanse na zewnętrzne finansowanie inwestycji, bo banki węgla nie lubią. Tymczasem po ogłoszeniu zapisów budżetu na 2025 r. pojawiła się informacja, że pieniędzy na ten cel w projekcie nie zapisano. Dlaczego? Zapytaliśmy o to Ministerstwo Aktywów Państwowych.
– Kwestia dotycząca aktywów węglowych w spółkach energetycznych z udziałem Skarbu Państwa jest obecnie analizowana przez specjalnie w tym celu powołany w Ministerstwie Aktywów Państwowych zespół. Dotychczas zespół spotkał się już kilka razy. Mając świadomość, że analizowany obszar dotyczy spółek publicznych, notowanych na rynku regulowanym, prowadzonym przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, oraz informacji potencjalnie cenotwórczych, Ministerstwo Aktywów Państwowych w chwili obecnej nie prowadzi aktywnej polityki komunikacyjnej w zakresie tego procesu – czytamy w odpowiedzi.
MAP podkreśla, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły, więc w projekcie budżetowym na przyszły rok nie można było określić konkretnej kwoty na przeprowadzenie procesu. Dopóki nie będzie całościowego rozwiązania, to rozmowa o finansach jest mocno przedwczesna.
– NABE było trochę taką opcją nuklearną, gdyż rozwiązywało problem w sposób zero-jedynkowy. Jest kilka opcji pośrednich. W przyszłym roku coś się musi wydarzyć, ale co, jak i gdzie, to jeszcze za wcześnie. Coś się musi wydarzyć w ciągu 12 miesięcy, to na pewno jest mniej niż rok, żeby coś się wyklarowało – podkreśla Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych.
Szef resortu podkreślił również znaczenie akceptacji dla zmian po stronie społecznej: – Są jeszcze inni interesariusze, np. w postaci załóg tych zakładów i obywatele. Wszystko musi być akceptowane na poziomie społecznym i finansowym, bo już mamy jedne z najwyższych cen energii w Europie. To jedna z rzeczy, która jest dla nas priorytetem, żeby to opracować, ale jeszcze trochę czasu potrzebujemy. Robienie szybko, ale źle, to już było i się nie sprawdziło. Teraz musimy mieć trochę czasu, żeby przygotować to całościowo.
Przypomnijmy, że akcje największych krajowych przedsiębiorstw użyteczności publicznej, w tym PGE SA, Tauron Polska Energia SA i Enea SA, spadły o 7 proc. po tym, jak minister finansów Andrzej Domański powiedział, że w przyszłorocznym budżecie nie ma pieniędzy na wydzielenie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Ten twór był pomysłem rządu Mateusza Morawieckiego. Ustawa o NABE była już gotowa jesienią 2023 r. i zakładała utworzenie jednej agencji, która działałaby na rynku energii, skupiając aktywa węglowe spółek Skarbu Państwa. Te już bez balastu węglowego mogłyby finansować transformację, mając ułatwione zadanie w negocjacjach
z bankami. Czy pomysł był dobry? Na pewno budził sporo kontrowersji wśród ekspertów, ale uwalniał energetykę od węgla, co sprzyjało jej rozwojowi i transformacji energetycznej kraju. Nowy rząd pomysł odrzucił, ale póki co nie dał niczego w zamian.
Transformacja energetyczna w Polsce, która według szacunków poprzedniego rządu miała kosztować ponad 300 miliardów dolarów, opiera się na finansowaniu zewnętrznym. Banki nie chcą wziąć udziału w tym procesie, dopóki większość państwowych przedsiębiorstw energetycznych produkuje „brudny prąd z węgla”. W sumie z tego paliwa Polska ma około 60 proc. energii. Póki co nasz kraj nie może sobie pozwolić na szybkie odejście od tego paliwa.
MAP o sposobie rozwiązania problemu nie rozmawia, ale media donoszą o pomyśle tzw. zimnej rezerwy, znanej z Niemiec. Onet.pl napisał, że według tej koncepcji to Polskie Sieci Elektroenergetyczne będą decydowały o tym, które bloki elektroenergetyczne będą potrzebne w Polsce ze względów systemowych i trafią do zimnej rezerwy. Bloki węglowe są niezbędne, byśmy uniknęli luki wytwórczej. Według URE może ona wynieść 5 GW w 2034 roku. Według PSE nawet 12 GW.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.