Parametry różnych modeli opon obejmują nie tylko kwestie związane z bezpieczeństwem jazdy i komfortem podróżowania. Istotnym czynnikiem są również opory toczenia opon, które wpływają na efektywność energetyczną i zużycie paliwa. Co warto wiedzieć o oporach toczenia opon, aby zoptymalizować efektywność energetyczną samochodu?
Informacje o oporach toczenia są widoczne na etykiecie opon
Aby sprawdzić, jakie opory toczenia ma dany model opony, wystarczy sprawdzić jego etykietę. Od 1 maja 2021 opory toczenia są podzielone na pięć klas, oznaczonych literami od A do E. Każda klasa efektywności energetycznej opon ma swój określony przedział współczynnika oporów toczenia oznaczanego symbolem RRC (kg/t):
* Klasa A – RRC ≤ 6.5 dla opon osobowych i RRC ≤ 5.5 dla opon dostawczych;
* Klasa B – 6.6 ≤ RRC ≤ 7.7 dla opon osobowych i 5.6 ≤ RRC ≤ 6.7 dla opon dostawczych;
* Klasa C – 7.8 ≤ RRC ≤ 9.0 dla opon osobowych i 6.8 ≤ RRC ≤ 8.0 dla opon dostawczych;
* Klasa D – 9.1 ≤ RRC ≤ 10.5 dla opon osobowych i 8.1 ≤ RRC ≤ 9.0 dla opon dostawczych;
* Klasa E – RRC ≥ 10.6 dla opon osobowych i RRC ≥ 9.1 dla opon dostawczych.
Przeliczając to na zużycie paliwa, różnica pomiędzy kolejnymi klasami wynosi około 0,1 l/100 km. W efekcie opony o klasie energetycznej A pozwalają zużyć o około 0,4-0,5 l paliwa na 100 km mniej niż opony z oporami toczenia klasy E.
Opory toczenia opon są zależne od kilku czynników. Można wśród nich wymienić m.in. aerodynamikę opony, masę i rozmiar ogumienia, a także rodzaj mieszanki gumowej. Opony zimowe są produkowane z miękkiej mieszanki, która generuje wyższe opory toczenia niż w oponach letnich. Dlatego użytkowanie zimówek przez cały rok wiąże się z wyższym zużyciem paliwa i większą emisją CO2 do atmosfery. W efekcie kierowcy, którzy dla wygody postępują w ten sposób, powinni zastanowić się nad zakupem opon całorocznych, aby ograniczyć niekorzystny wpływ oporów toczenia na zużycie paliwa i środowisko.
Ciśnienie w oponach również wpływa na opory toczenia
Osiągnięcie korzyści wynikających z niskich oporów toczenia jest możliwe jedynie przy utrzymaniu właściwego ciśnienia wewnątrz ogumienia. W ciągu miesiąca ciśnienie opon obniża się z przyczyn naturalnych o około 0,1-0,2 bara. Również wahania temperatury powodują zmiany ciśnienia opon. Dlatego, aby utrzymać niskie opory toczenia, należy regularnie kontrolować ciśnienie kół i uzupełniać powietrze w oponach – co około 3-4 tygodnie.
Fot. Freepik
Zbyt niskie ciśnienie kół powoduje wzrost oporów toczenia, które mogą zwiększyć się o nawet 30%. Dodatkowo wzrasta przy tym tempo ścierania bieżnika w bocznych strefach, co prowadzi do przedwczesnego zużycia opon. Zastosowanie większego ciśnienia niż zaleca producent samochodu, sprawia natomiast, że opory toczenia obniżają się jeszcze bardziej. Nie jest to jednak rozsądna praktyka. Zbyt wysokie ciśnienie również prowadzi do przedwczesnego zużycia opon – w tym przypadku przyspiesza się ścieranie środkowej strefy bieżnika. Ponadto zbyt duże ciśnienie sprawia, że opona nie przylega prawidłowo do nawierzchni, przez co obniża się przyczepność i bezpieczeństwo jazdy.
Dobierając ciśnienie kół, należy uwzględnić również obciążenie samochodu – masa auta także wpływa na opory toczenia. Producenci pojazdów podają zwykle dwie wartości ciśnienia – jedna jest przeznaczona do stosowania podczas jazdy w pojedynkę, a druga zapewnia odpowiednie parametry w trakcie jazdy z pasażerami i bagażami. Dzięki temu można zachować optymalne parametry opon, w tym również utrzymać opory toczenia na możliwie niskim poziomie.
Podsumowując, efektywność energetyczna opon jest zależna od ich oporów toczenia. Wybierając opony o wysokiej efektywności energetycznej, można uzyskać nieco niższe zużycie paliwa. Należy przy tym jednak pamiętać o dopasowaniu ogumienia do sezonu oraz kontroli ciśnienia opon. W przeciwnym wypadku należy liczyć się ze wzrostem oporów toczenia, spadkiem parametrów jezdnych, a także przyspieszonym zużyciem bieżnika.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.