Drugi sezon rozpoczęło pod koniec wiosny kąpielisko strzeżone w zalanym kamieniołomie wapienia Zakrzówek w Krakowie. Sposób zagospodarowania części terenu byłej kopalni odkrywkowej zrobił spore wrażenie w skali kraju. Przysłowiową łyżką dziegciu w beczce miodu są jednak tasiemcowe kolejki osób oczekujących na wpuszczenie na teren kąpieliska.
Park Zakrzówek – tak oficjalnie nazywa się teren obejmujący zalewisko w kamieniołomie i jego otoczenie, wraz ze ścieżkami, ławkami, asfaltową drogą i punktami widokowymi nad skrajem urwiska. Po kilkuletnich perypetiach, pod koniec wiosny 2023 r., kąpielisko strzeżone składające się z pomostów i wypłyconych basenów umocowanych do brzegu, zostało tam oddane do użytku. W tym roku po jesienno-zimowej przerwie ratownicy podjęli dyżury po raz drugi.
– Wejście na pomosty możliwe jest przez cały rok. Kąpielisko strzeżone będzie funkcjonowało od 19 czerwca do 8 września 2024 r., w godzinach od 10 do 18 – deklaruje Patrycja Piekoszewska z Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego w Krakowie.
Zakrzówek znajduje się w prawobrzeżnej części Krakowa. Miejsce usytuowane jest na południowy zachód od śródmieścia. W XX wieku przez kilkadziesiąt lat funkcjonowała tam kopalnia odkrywkowa wapienia. Kamieniołom Zakrzówek liczył 23 hektary, a więc mniej więcej tyle, ile cały kompleks obiektów Górniczego Klubu Sportowego Szombierki Bytom. Surowiec transportowany był wąskotorową linią kolejową w kierunku obecnego przystanku kolejowego Kraków Sanktuarium. W tamtym rejonie funkcjonowały Krakowskie Zakłady Sodowe Solvay. Z pozyskanej skały wapiennej, czyli z węglanu wapnia, produkowały węglan sodu. Jako że produkcja była uciążliwa dla środowiska, u schyłku PRL zakład postawiono w stan likwidacji. W 1991 r. zakończono produkcję, potem rozebrano linię wąskotorową, a w kamieniołomie wyłączono pompy odwadniające. Tak powstał zalew Zakrzówek. Jego głębokość sięga do 32 metrów. Gwoli ścisłości trzeba dodać, że niecałe wyrobisko uległo zalaniu. Nieduży fragment od wschodniej strony pozostaje zarośnięty roślinnością.
Najpierw płetwonurkowie
Miejsce to upodobali sobie najpierw płetwonurkowie. Ich staraniem w dawnym kamieniołomie umieszczona została tablica, na której upamiętniony został Karol Wojtyła – późniejszy papież Jan Paweł II. W trakcie drugiej wojny światowej był on przez pewien czas pracownikiem kamieniołomu, m.in. ładował urobek do wagoników.
Po zakończeniu wydobycia spore wyrobisko otoczone zostało zwykłym płotem z siatką drucianą, przez dziury w której co odważniejsi wchodzili na teren pogórniczy. W XXI wieku władze Krakowa postanowiły uporządkować i zabezpieczyć ten teren, by stworzyć kąpielisko na niewielkim fragmencie zalewu. Zdecydowano się zamontować tam od strony ul. Wyłom zespół pływających na wodzie blisko brzegu pomostów w postaci stalowych konstrukcji, pokrytych drewnianym poszyciem. Pomiędzy tymi pomostami utworzono pięć wypłyconych basenów, w tym dwa dla osób umiejących pływać, jeden dla osób nieumiejących pływać i dla starszych dzieci oraz jeden bardzo płytki dla najmłodszych dzieci w formie brodzika.
Zasadnicze prace w terenie podjęto w 2020 r. Skarpy wyrobiska zabezpieczono kotwami i siatkami metalowymi. Zbudowano metalowe schody oraz w innym miejscu schody terenowe wykute w skale. Nad urwiskiem wzniesiono budynek z szatniami, toaletami i punktem gastronomicznym. Optymistyczne plany zakładały, że kąpielisko będzie ukończone do końca czerwca 2021 r., a teren wokół niego zagospodarowany do końca lutego 2022 r. Ostatecznie na skutek różnych komplikacji ratownicy wodni zaczęli pełnić dyżury dopiero w czerwcu 2023 r.
Jedyne bezpłatne strzeżone
Zakrzówek to jedyne bezpłatne strzeżone kąpielisko w Krakowie. Temu, kto idzie się wykąpać, uwadze nie ujdzie drobny szczegół. Na widoku przechodniów umieszczona została pamiątka przypominająca o górniczej przeszłości miejsca. Przy ul. Wyłom, kilkanaście metrów od krawędzi urwiska, ustawiony został wagonik górniczy, służący do wywozu urobku. Umieszczono na nim tabliczkę informującą, że Zakłady Sodowe Solvay eksploatowały kamieniołom Zakrzówek w latach 1906-1991.
Fotografie czy filmy z Zakrzówka mogą wprawić w zachwyt. Mniej powodów do zadowolenia mają osoby stojące w upale w długich kolejkach do wejścia. Początkowo, w czerwcu 2023 r., nie było ograniczeń. W lipcu 2023 r. zaczęto kontrolować liczbę wchodzących, pilnując, by nie było ich więcej niż tysiąc. W 2024 r. limit zmniejszono do sześciuset osób. Efekt jest taki, że chociaż z góry, znad krawędzi urwiska kamieniołomu, kąpielisko wydaje się pustawe, to i tak trzeba odstać sporo czasu w tasiemcowej kolejce. Przykładowo w upalną sobotę 6 lipca br. czas oczekiwania w kolejce na wejście wynosił dwie godziny. Nazajutrz, gdy było większe zachmurzenie, wystarczyło odstać w kolejce godzinę. Kolejki ciągnące się po schodach zejściowych do dawnego kamieniołomu były wdzięcznym tematem dla ekip telewizyjnych. Sprawę relacjonowały m.in. TVP Info i Polsat.
Tylko dla Krakusów?
Wejście na pomosty możliwe jest przez cały rok i np. nocą nikt nie kontroluje opasek na ręku. Kąpielisko strzeżone ma w tym roku funkcjonować od 19 czerwca do 8 września, w godzinach od 10 do 18. I tylko wtedy trzeba się liczyć z ograniczeniami. Dodatkowym utrudnieniem dla amatorów kąpieli jest to, że postanowiono, aby w sezonie letnim kąpielisko było nieczynne w poniedziałki. Ten dzień ma służyć m.in. do przeglądu stanu technicznego pomostów pływających.
Jak wyjść z impasu? W lipcu br. krakowscy radni podjęli uchwałę przyznającą pierwszeństwo wstępu na kąpielisko osobom zameldowanym na pobyt stały w Krakowie lub płacącym podatki w tym mieście, które posiadają Kartę Krakowską. Takie rozwiązanie zakwestionował wojewoda małopolski, uznając, że może to być naruszeniem konstytucyjnych zasad wolności i równości, w tym zasady równego dostępu do obiektów użyteczności publicznej.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.