REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
14 lipca 2024 14:00 Trybuna Górnicza autor: Kajetan Berezowski 2.5 tys. odsłon

Praca nad każdym instrumentem jest drobiazgowa i żmudna. M.in. trzeba się znać na muzyce, umieć grać i rozpoznawać, z jakiej jest epoki

Dominik Kabot, organmistrz, który na etacie pracuje w kopalni Bobrek
fot: Kajetan Berezowski

Gdy przyjmował się do pracy w bytomskim Bobrku, szef zapytał go, w jakich organach się specjalizuje, ścianowych, czy może chodnikowych. Gdy padła odpowiedź, że nie chodzi o maszyny, tylko o instrumenty, złapał się za głowę. Dominik Kabot jest cenionym w całym kraju organmistrzem.

– To niezwykłe uczucie, kiedy mistrz zasiada do organów, które odnowiłem, i gra. Tego nie da się w żaden sposób opisać słowami! – mówił trzynaście lat temu w kościele pw. św. Józefa w Świętochłowicach po koncercie światowej sławy organisty prof. Juliana Gembalskiego.

Autor wielu prac z zakresu historii organów na Śląsku, ochrony i konserwacji organów zabytkowych, a także projektant wielu instrumentów, zagrał koncert najsłynniejszych utworów Bacha i Mozarta.

Prof. Julian Gembalski, wykładowca Akademii Muzycznej w Katowicach, przez długie lata prowadził klasę organów, kierując Katedrą Organów i Muzyki Kościelnej. W latach 1996-2002 był rektorem uczelni. Od wielu lat jest też archidiecezjalnym wizytatorem organów i organistów. W 2004 r. założył pierwsze w Europie Środkowo-Wschodniej Muzeum Organów.

– Miło wracać wspomnieniami do takich chwil jak ta, a jeszcze milej do czasów młodości, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z organami. W kościele w Lipinach pokazał mi je Piotr Gabryś. Wyznałem wtedy z głębi duszy, że chciałbym robić w przyszłości takie organy. On zaśmiał się i powiedział: „Może będziesz na takich grał, ale raczej nie będziesz ich robił”. Ale ja i tak wiedziałem swoje – wspomina Dominik Kabot.

Problem był w tym, że wykształcić się w kierunku organmistrzowskim zawsze było bardzo trudno. Dominik ukończył szkołę muzyczną, ale to nie wszystko. Trzeba było szukać organmistrza, żeby ten zgodził się przyjąć go na praktyki.

– Dostałem kilka książek w języku niemieckim od nieżyjącego już dyrygenta Jerzego Matuli. Opanowałem ten język i pilnie je studiowałem, ale wciąż nie miałem swojego mistrza, który pomógłby mi rozwijać talent. Aż tu pewnego dnia spotkałem Mieczysława Klonowskiego, który przeprowadził wiele remontów organów na terenie diecezji gliwickiej. To był ogromny autorytet. Otaczał stałą opieką organy Katedry Gliwickiej. Pod jego opieką stawiałem pierwsze kroki. Przebudowywałem organy z mojej parafii w Chropaczowie. Następne były organy w Kobiórze. Mistrz podpowiadał mi, jakie czynności mam wykonywać, a ja sumiennie to robiłem. Kiedyś powiedział do mnie: „Wiesz co, ty na pewno będziesz w przyszłości organmistrzem” i zaproponował umowę o pracę. W końcu dostrzegł mnie osobiście prof. Julian Gembalski. Grał na instrumentach, które remontowałem. Z Mieczysławem Kolanowskim remontowaliśmy instrumenty w świątyniach katolickich i ewangelickich w wielu miastach: Bochnia, Mysłowice, Tarnów, Kraków, nawet wzięliśmy robotę w Kyritz w Niemczech – opowiada dalej Dominik Kabot.

Lecz dalsze kształcenie wciąż było niezbędne. Po zdaniu egzaminu czeladniczego przyszedł mistrzowski. Z jego złożeniem nie miał problemu. Już jako organmistrz wykonywał kolejne prace, ale nadal podnosił swoje kwalifikacje, m.in. w USA, gdzie głównie grał na organach i wykonał dwie naprawy.

– Ludzie często pytają mnie, jaką wiedzę powinien posiadać organmistrz, taki jak ja. Na pewno muszę znać się na muzyce, umieć grać na instrumencie, potrafić rozpoznawać organy z różnych epok, mieć pojęcie o tym, z jakich materiałów były konstruowane i jak działają ich mechanizmy. No i wreszcie usterki. Do mnie należy ich rozpoznawanie i naprawa, no i oczywiście strojenie, żeby na nowo pięknie grały – tłumaczy Dominik Kabot.

Warto wiedzieć, że organy w Świętochłowicach zbudował w 1885 r. organmistrz Ernst Kurzer. Instrument początkowo znajdował się w kościele św. Józefa w Czarnym Lesie. Z powodu szkód górniczych postanowiono rozebrać kościół i zbudować drugi, bliżej dzielnicy. Przed rozbiórką przeniesiono ołtarz, dzwony oraz organy do nowej świątyni. W 1991 r. przeprowadzano pierwszy remont organów, a kolejny i zarazem generalny wykonywał w latach 2009-2011 właśnie Dominik Kabot. Instrument zyskał dodatkowe dwa głosy do sekcji pedału oraz jeden do sekcji manuału II. Zainstalowano również dzwony rurowe sterowane elektromagnesami oraz urządzenie tremolo.

Sporo pracy kosztował go gruntowny remont organów w kościele św. Mikołaja w Wilczy. Znajduje się tam osiemnastowieczny, późnobarokowy instrument. Konserwację piszczałek metalowych wykonał we współpracy z organmistrzem i intonatorem Markiem Gąsiorem. Najbardziej kosztochłonne były konserwacja i częściowa rekonstrukcja zespołu brzmieniowego. Dokładna analiza stanu zachowania piszczałek drewnianych wymusiła częściowe ich odtworzenie w oparciu o parametry techniczne oryginałów.

– Ten remont trwał dwa lata. We Wrocławiu, gdzie jest w planie remont organów katedralnych, szacuję, że potrwa ze trzy. Najpierw organy trzeba zdemontować, przewieźć na warsztat, zbadać, oczyścić ich części, naprawić poszczególne elementy. Wszystko ręcznie. Tego samemu się nie zrobi. Musi być zespół ludzi. Zazwyczaj jest nas kilku. Niekiedy nawet do 15 osób. Robotę się dzieli, każdy dostaje zadanie. Ja sam mogę zrobić teoretycznie wszystko, ale życia by mi nie starczyło na jedną taką robotę – śmieje się organmistrz z Bobrka.

Praca nad każdym instrumentem jest drobiazgowa i żmudna. Z zegarmistrzowską dokładnością wszystko trzeba precyzyjnie złożyć w jedną całość.

– Jedna nakrętka skórzana, kaszmirowa podkładka, kolejna, potem jest kontra z dwóch podkładek, oczywiście skórzana, żeby stuków nie było słychać w czasie grania. Organy generalnie składają się z drewna, skóry, z metali takich jak cyna czy ołów, bo piszczałki są z tego wykonane. A samo drewno? Hmmm, począwszy od sosny po drzewa egzotyczne z Afryki, albo z Syberii, skąd wożą cedr. Poza tym heban, palisander, nawet kość słoniowa. Tych elementów jest cała masa. W bazylice w Panewnikach dla przykładu organy mają 50 głosów, to jest 2 tys. piszczałek, ale we Wrocławiu w tamtejszej katedrze przy 150 głosach jest już 13 tys. piszczałek! I tyle trzeba przejrzeć, jakąś część naprawić – wylicza.

Dominik Kabot będzie teraz starał się ratować organy w parafii w bytomskich Łagiewnikach. Instrument, piękny, zabytkowy, prosi się o remont. Ale to wiąże się z kosztami.

– Ludzie często pukają się w czoło, kiedy szacuję koszty remontu. Widzą te dziesięć piszczałek we froncie, czy dwadzieścia, a cała reszta jest obudowana szafą. Proboszczowie ręce załamują, słysząc o kosztach. Wielu z nich rezygnuje zwyczajnie z zabytkowych instrumentów na rzecz elektrycznych. Jaka jest różnica pomiędzy takimi organami a dawnymi? Powiem krótko. Koncertu organowego można wysłuchać w wielkiej sali audytoryjnej albo siedząc przed telewizorem. Co mam więcej powiedzieć? – ucina Dominik Kabot.

Zabytkowych instrumentów jest coraz mniej. Organmistrzowie często nie są w stanie utrzymać się ze swego rzemiosła. Dominik pracę etatową znalazł w kopalni Bobrek w Bytomiu.

– Pierwszego dnia szef zapytał mnie, w jakich organach się specjalizuję, ścianowych, czy może chodnikowych. Gdy padła odpowiedź, że nie chodzi o maszyny, tylko o instrumenty, złapał się za głowę. Cała kopalnia żyła tą sytuacją przez kilka kolejnych dni. A ja przeżyłem szok, bo kopalnia to zupełnie inne rzemiosło, ale wszędzie się czegoś można nauczyć. Doszedł mi majzel i młotek. Akurat ich nigdy nie nosiłem w mojej skrzyni narzędziowej, a od tego czasu mam dwie – podsumowuje dowcipnie Dominik Kabot.

Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
Aktualności powiązane
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • AWCNI
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Spore pieniądze za odejście z kopalni
17 lutego 2025
18 tys. odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]