W piątek, 5 lipca, ukazuje się nowe wydanie Trybuny Górniczej. W numerze piszemy m.in. o tym, dlaczego bytomska kopalnia Bobrek zostanie wcześniej zlikwidowana.
Kopalnia Bobrek w Bytomiu zostanie zamknięta do końca 2025 r., czyli o 15 lat wcześniej, niż założono w umowie społecznej dla górnictwa. Jak orzekł Wyższy Urząd Górniczy, bezpieczne fedrowanie nie jest dalej możliwe po tragicznym w skutkach wstrząsie, który miał miejsce w marcu br. - Po przedstawieniu wymaganych dokumentów i wykonaniu analiz, 27 czerwca Komisja ds. zagrożeń naturalnych, powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, wydała negatywną opinię dotyczącą możliwości bezpiecznego prowadzenia robót górniczych w tym rejonie. Skutkuje to znacznym ograniczeniem zasobów możliwych do wydobycia i koniecznością zakończenia procesu produkcji do końca 2025 r. - poinformowali przedstawiciele Węglokoksu Kraj, spółki do której należy bytomska kopalnia. O tym, dlaczego kopalnia zostanie wcześniej zlikwidowana i jaki los czeka pracowników piszemy w tekście otwarciowym pt. „Kopalnia do zamknięcia” oraz w środku numeru w tekście pt. „Co z górnikami z Bobrka?”.
W środku numeru nie brakuje wiadomości prosto z kopalń. W kopalni Bobrek rozstrzygnięto tegoroczną edycję konkursu „Bezpieczne fedrowanie”. - Szkolą się od lat i pogłębiają wiedzę z dziedziny bezpieczeństwa i higieny pracy. Daniel Ledwoń, Mateusz Plaszczymąka i Marcin Galiński stanęli na podium tegorocznej edycji konkursu „Bezpieczne fedrowanie”, organizowanego przez należącą do Węglokoksu Kraj kopalnię Bobrek w Bytomiu. To nie pierwsze ich sukcesy – szczegóły można znaleźć w tekście pt. „Mocna trójka znów na podium”.
Zaglądamy także do ruchu Bielszowice (część kopalni Ruda), gdzie rozpoczęto eksploatację ściany cztery miesiące przed założonym terminem. O tym w artykule pt. „W Bielszowicach ruszyli z kopyta”. Dzięki wcześniejszemu ukończeniu robót udostępniających i przygotowawczych nowa ściana o zasobach wynoszących 428 tys. t w ruchu Bielszowice kopalni Ruda już sypie węglem i to nie byle jakiej jakości. Jest to bowiem poszukiwany na rynku surowiec gazowo-koksowy. Chodzi o ścianę 008z w pokładzie 504wg (warstwa górna). Węgiel fedrowany z pokładu 504 posiada wartość opałową na poziomie powyżej 30 tys. kJ/kg, natomiast jego miąższość dochodzi do 8,00 m, co umożliwi w przyszłości eksploatację również jego dolnej warstwy. Obecne zapotrzebowanie na węgiel z pokładu 504wg jest wysokie, dlatego uruchomienie ściany 008z ma kluczowe znaczenie dla kopalni.
W dziale Po Szychcie czytelnicy znajdą artykuł pt. „Maszyna ogniowa von Redena”. W nim o tarnogórskim górnictwie opowiedziała nam Teresa Szydłowska, tarnogórzanka, pasjonatka historii, kultury, tradycji śląskich, przez wiele lat przewodniczka po Zabytkowej Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach i członkini Stowarzyszenia Wrazidlok. Jak mówi, o ile opowieść o duchu Skarbniku jest z pewnością legendą, to o historii chłopa Rybki rodem z Tarnowskich Gór w stu procentach powiedzieć tak nie można. – Jest coraz więcej dowodów na to, że taki ktoś naprawdę żył i pod koniec XV w. znalazł bryłę błyszczu ołowiu w odsłoniętych korzeniach powalonego drzewa. To wydarzenie było początkiem górniczej historii Tarnowskich Gór – opowiada.
Numery: aktualny i archiwalne Trybuny Górniczej są udostępniane za darmo 30 dni od daty publikacji. W celu dostępu natychmiastowego zachęcamy do zakupu subskrypcji premium https://nettg.pl/premium.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Ten tego nooo ....i przekladka za darmo
Nie ma bezpiecznej kopalni !! Wszędzie są wypadki... Robi się miejsce dla rosyjskiego węgla i tyle na temat. Rosji potrzebne są pieniądze na wojnę..
Zamykamy Kopalnie, ale odstawa niech już jedzie ten tego