W 2028 r. planowane jest wylanie pierwszego betonu na budowie elektrowni jądrowej; wcześniej trzeba wykonać szereg inwestycji towarzyszących - mówił w czwartek w Sejmie wiceminister klimatu i środowiska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando.
Podczas czwartkowych pytań bieżących w Sejmie poseł Marcin Skonieczka (Polska2050-Trzecia Droga) zapytał o podstawy wypowiedzi minister przemysłu Marzeny Czarneckiej z Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, w której przesunęła ona perspektywę uruchomienia pierwszej polskiej wielkoskalowej elektrowni atomowej z wcześniejszej daty 2032 r. na ok. 2040 rok.
Odpowiadając wiceminister klimatu i środowiska, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury Energetycznej Maciej Bando nawiązał do niektórych wiadomości i dat, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, powodując - jak mówił - pewne napięcia, a których przyczyną jest - w jego ocenie - brak wystarczającej komunikacji, począwszy od przyjęcia przez poprzedni rząd Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) w 2020 r.
- Wtedy zupełnie zapomniano o zaktualizowaniu Polityki Energetycznej (Polski do 2040 r.) i dołożeniu nowych dat i nowych harmonogramów do projektu. De facto prace nad budową pierwszej polskiej elektrowni jądrowej rozpoczęły się jesienią 2023 r., więc trudno mówić o opóźnieniu, które ma miejsce teraz. To opóźnienie miało miejsce już pięć lat temu - zastrzegł.
Wyjaśnił, że proces budowlany elektrowni jądrowej otwiera wydanie kluczowych decyzji: decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach (która nie jest dotąd ostateczna, została oprotestowana, natomiast posiada rygor natychmiastowego wykonania) została wydana we wrześniu ub. roku, a decyzja o ustaleniu lokalizacji - w październiku 2023 r.
We wrześniu 2023 r. rozpoczęły się też rozmowy z Komisją Europejską nt. prenotyfikacji mechanizmów wsparcia budowy elektrowni. Również we wrześniu została zawarta pierwsza umowa na usługi inżynieryjne z konsorcjum Westinghouse-Bechtel, czyli podmiotami wybranymi przez poprzedni rząd do budowy elektrowni. W grudniu rozpoczęły się natomiast pierwsze prace przygotowawcze - ogrodzenie terenu i wstępna wycinka drzew.
Wiceszef MKiŚ zaznaczył, że od początku br. trwają prace nad sprawdzeniem adekwatności struktury spółki PEJ do realizowanych celów.
- Mieliśmy przypadki gwałtownego wzrostu zatrudnienia w 2023 r. w spółce, nie do końca uzasadnione i znajdujące poparcie w potrzebach - dodał.
- Przygotowujemy aktualizację tzw. harmonogramu skonsolidowanego oraz przygotowujemy projekty ustaw, które umożliwią finansowanie tej inwestycji jak i etapowanie w procesie uzyskiwania pozwoleń w ramach prawa budowlanego - zrelacjonował wiceminister. Podkreślił, że kluczem do rozpoczęcia budowy elektrowni jest zakończenie tzw. inwestycji towarzyszących o szacowanej wartości blisko 5 mld zł.
- Aby można było mówić o ogromnym placu budowy, należy wybudować najpierw drogi, linie kolejowe oraz specjalny pirs na morzu, który umożliwi dostarczanie wielkogabarytowych i wielkomasowych elementów na budowę. W związku z tym w aktualnie obowiązującym harmonogramie kluczową dla nas datą jest 2028 r. - jest to data wylania tzw. pierwszego betonu jądrowego, czyli data, która umożliwi rozpoczęcie montażu czy budowy reaktora w danej lokalizacji - stwierdził wiceminister KiŚ.
- Mamy deklaracje wykonawcy, że potrzebuje siedmiu lat od tej daty (2028 r.) na zakończenie procesu budowy pierwszego reaktora, czyli 2035 r. Procesy budowania kolejnych reaktorów będą kończone w odstępach jednorocznych - dodał Bando.
Przypomniał, że koordynacją inwestycji, także związanych z infrastrukturą towarzyszącą, zajmuje się pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, który również reprezentuje Skarb Państwa w spółce PEJ czy koordynuje program wsparcia dla samorządów
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.