Nawet do 5 tys. t węgla fedrują radlińscy górnicy ze ściany C-9 w górnej warstwie pokładu 505 ruchu Marcel kopalni ROW. Ściana zlokalizowana jest w części marklowickiej. Eksploatacja odbywa się systemem ścianowym podłużnym z zawałem stropu w kierunku południowo-zachodnim i zachodnim.
– Eksploatację pokładu 505 prowadzimy na dwie warstwy, ścianą C-9 eksploatujemy warstwę górną, natomiast po zrekonsolidowaniu warstw stropowych w przyszłości powrócimy do wybierania warstwy dolnej – wyjaśnia Karol Ambroziak, sztygar oddziałowy.
Z początkowego wybiegu liczącego 1620 m górnikom pozostało jeszcze ok. 400. Wysokość ściany wynosi do 3 m, a długość w granicach od 136 do 188 m.
– Aktualnie warunki geologiczno-górnicze są dosyć dobre, chociaż drugie półrocze ub.r. nie należało do łatwych. Skomplikowane warunki geologiczno-górnicze skutkowały częstymi opadami stropu. Ponadto chodnik badawczy C-9a na odcinku ok. 300 m znajdował się w zasięgu oddziaływania resztki ściany R-6 w pokładzie 503-504 i 503 zalegającej w odległości ok. 15 m powyżej, co powodowało liczne deformacje obudowy chodnika podścianowego i wypiętrzenie spągu do ponad 1 m – opisuje dalej Karol Ambroziak.
Dzięki zaangażowaniu załogi, prowadząc na bieżąco przybierkę spągu przed frontem ściany i na trasie odstawy, możliwe było bezpieczne pokonanie odcinka wyrobiska objętego wzmożonym ciśnieniem górotworu. Urabianie odbywa się na trzech zmianach wydobywczych. Pozostały czas przeznaczany jest na roboty konserwacyjno-remontowe. Zadania wydobywcze na ścianie C-9 w pokładzie 505 wg realizowane są przez przodowych: Mateusza Lenczyka, Dawida Popielca, Doriana Klapucha oraz Łukasza Tytko. Za organizację pracy i nadzór nad bezpiecznym prowadzeniem robót odpowiadają prócz Karola Ambroziaka także sztygarzy zmianowi: Miłosz Mazurek, Mariusz Marcol oraz Kamil Mazur. Obecnie w ścianie pracuje 115 sekcji obudowy zmechanizowanej. Wraz z jej postępem i zmianą długości systematycznie wyprowadzanych będzie ok. 25 sztuk sekcji obudowy od strony chodnika badawczego C-9 ze względu na zmniejszanie się długości ściany.
W sierpniu br. ściana powinna zakończyć swój bieg.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że na szybach peryferyjnych części marklowickiej ruchu Marcel zabudowanych jest wiele istotnych urządzeń mających wpływ na efektywny i bezpieczny ruch zakładu górniczego. Dla przykładu, powierzchniowa stacja klimatyzacji centralnej – pierwsza taka w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej – o mocy chłodniczej 6 MW, zniwelowała ograniczony czas pracy w ścianach i przodkach, gdzie przykładem jest ściana C9, w której warunki klimatyczne nie stanowią przeciwwskazań do skracania czasu pracy dzięki zastosowaniu trzech chłodnic poprawiających w znaczący sposób komfort pracy załóg. Z kolei pięć pracujących wytwornic azotu o wydajności 3000 m sześc. na godzinę ogranicza możliwość wystąpienia pożarów endogenicznych w zrobach prowadzonych ścian, podobnie jak instalacja lokująca pyły ze słoną wodą w zrobach kopalni. Ponadto, w ramach tzw. kompleksowej organizacji pracy, zastosowano reżim związany z utrzymaniem wysokiego poziomu bezpieczeństwa prowadzonych robót w samej ścianie C9. Minimalna liczba pracowników na tym froncie robót, warunkująca prowadzenie wydobycia, to dwunastu.
– Jeden przodowy, kombajniści i pomocnik kombajnisty, dwóch sekcyjnych, trzech pracowników przy zabudowie wlotu lub wylotu ściany i po jednym elektryku i hydrauliku. Ponadto jeden pracownik obsługuje przenośnik ścianowy. Każdorazowo obłożenie ściany może być oczywiście zmienione, ale za każdym razem dopasowane być musi do warunków górniczo-technicznych ściany. O zmianach w obłożeniu decyduje osoba dozoru górniczego – opisuje Miłosz Mazurek, sztygar zmianowy.
Transport materiałów i załogi do ściany odbywa się kolejkami szynowymi podwieszonymi spalinowymi z ciągnikami spalinowymi. Dodajmy, że w ścianie utrzymuje się III kategoria zagrożenia metanowego, klasa B zagrożenia wybuchem pyłu węglowego oraz pierwszy stopień zagrożenia tąpaniami i taki sam wodnego.
Poza wspomnianą ścianą C9 załogi z Marcela wybierają równolegle dwie kolejne: C5 w pokładzie 502/2 oraz W5 w pokładzie 505. Ta pierwsza eksploatowana jest w bardzo trudnych warunkach geologiczno-górniczych związanych z zaburzeniami w zaleganiu pokładu. Tymczasem do końca br. w Marcelu planują zazbroić jeszcze jedną ścianę. Będzie nią C4a w pokładzie 505 – warstwa górna. Spodziewany jej wybieg liczyć ma ok. 1000 m, wysokość ok. 3 m, a długość ok. 176 m. Szacowane wydobycie może wynieść nawet do 4,6 tys. t węgla na dobę. Kolejne zbrojone ściany rozpoczną wydobycie już w 2025 r. A póki co, pierwszy kwartał br. ruch Marcel zakończył z zyskiem, podobnie zresztą jak cały poprzedni rok.
Warto też wspomnieć, że radliński zakład górniczy podąża z duchem czasu także w dziedzinie ochrony środowiska.
– Mamy gotowe do realizacji projekty instalacji stacji odsalania, dzięki której do rzeki Odry moglibyśmy zrzucić do 30 t na dobę mniej soli niż obecnie, oraz modernizację zasilania stacji wentylatorów szybu IV, która umożliwia komfortowy sposób regulacji parametrów sieci dołowej kopalni i daje duże oszczędności w zużyciu energii – przyznaje Adam Kozubek, kierownik Działu Energomechanicznego w ruchu Marcel.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.