Zarząd PKP Cargo polecił obliczyć wysokość potencjalnych strat, jakie przewoźnik poniósł w związku z poleceniem z 2022 r. przewiezienia importowanego węgla dla gospodarstw domowych - poinformowali w środę przedstawiciele nowych władz przewoźnika.
- Wydaliśmy polecenie zweryfikowania i obliczenia potencjalnych strat, jakie przewoźnik poniósł w związku z poleceniem przewiezienia 4,5 mln ton węgla dla gospodarstw domowych, sprowadzanego w 2022 r. - poinformował w środę sejmową podkomisję ds. transportu kolejowego p.o. prezesa PKP Cargo Marcin Wojewódka. - Zliczamy dokładną wysokość strat, o które zamierzamy wystąpić do Skarbu Państwa - dodał p.o. członka zarządu ds. handlowych Paweł Miłek.
Po wprowadzeniu embarga na rosyjski węgiel, spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks zostały w lipcu 2022 r. zobowiązane decyzją premiera Mateusza Morawieckiego do zakupu i sprowadzenia do 31 października 2022 r. z innych kierunków łącznie 4,5 mln ton węgla odpowiedniego dla gospodarstw indywidualnych. Media informowały, że z kolei PKP Cargo zostało zobowiązane do organizacji transportu tego wolumenu.
Jak tłumaczyli przedstawiciele zarządu PKP Cargo, w związku z poleceniem ówczesne władze spółki zrywały inne umowy przewozowe. Wojewódka dodał, że z tego co wie, Skarb Państwa nie wypłacił z tego tytułu spółce żadnych rekompensat.
P.o. prezesa podał przykład takiego przypadku, zastrzegając, że nie może podać dokładnych danych kontraktowych. Według Wojewódki na skutek obowiązywania decyzji, przewoźnik od lipca 22 do czerwca 23 utracił 660 tys. ton pracy przewozowej tylko na rzecz jednego klienta. Wartość utraconych z tego tytułu przychodów od tego klienta oszacował na 24 mln zł.
Zaznaczył jednocześnie, że konsekwencje są w tym przypadku znacznie większe i długofalowe. Jak tłumaczył, klient zrezygnował z usług PKP Cargo i założył własną spółkę przewozową. Przełożyło się to na utratę przewozu 2,4 mln ton ładunków, które szacunkowo miały dać 79 mln zł przychodów. Tylko na tym kliencie straciliśmy 3 mln ton i 100 mln zł przychodu - stwierdził Wojewódka.
Jak ocenił na posiedzeniu podkomisji prezydent Związku Zawodowego Maszynistów w Polsce Leszek Miętek, w efekcie decyzji rządowych porzucono naszych klientów i był to ostatni gwóźdź do trumny spółki.
PKP Cargo to spółka akcyjna, największy kolejowy przewoźnik towarowy w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz: Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. PKP Cargo to spółka akcyjna. Największym pojedynczym akcjonariuszem jest PKP, które posiada 33,01 proc. akcji.
Urzędujący od kwietnia 2024 r. zarząd PKP Cargo zaproponował ostatnio stronie społecznej rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu, a także wynegocjowanie nowego układu. Wcześniej podjął decyzję o wprowadzeniu 12-miesięcznego nieświadczenia pracy dla wskazanych pracowników - do 30 proc. zatrudnionych. Zarząd rozwiązał też umowy z szeregiem kancelarii prawnych.
W I kwartale 2024 r. przewoźnik zanotował 118 mln zł straty netto, a przychody były na poziomie 1,18 mld zł, o prawie 25 proc. mniej niż przed rokiem.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.