Naczelny Sąd Administracyjny Republiki Czeskiej odrzucił skargę kasacyjną Przedsiębiorstwa Państwowego Wody Polskie, które zaskarżyło w czeskich sądach wydobycie węgla w kopalni CSM należącej do spółki OKD w Karwinie.
Polska spółka zaskarżyła zezwolenie wydane przez Czeski Urząd Górniczy na wydobycie węgla z obszaru górniczego Louky koło Karwiny. Chodziło o skutki eksploatacji górnictwa dla rzeki Olzy po polskiej stronie. Zezwolenie na prowadzenie działalności górniczej wydane zostało w styczniu 2023 r. przez Obwodowy Urząd Górniczy w Ostrawie. Dotyczyło ściany 463 312 w trzecim obszarze górniczym Louky, zlokalizowanej ok. 1230 m pod ziemią, w odległości 1,2 km od granicy z Polską.
Strona polska złożyła odwołanie do Czeskiego Urzędu Górniczego w Pradze, który je odrzucił, a Wody Polskie złożyły skargę na tę decyzję do Sądu Okręgowego w Ostrawie. Zdaniem sądu urząd górniczy w wystarczającym stopniu zbadał możliwe oddziaływanie eksploatacji po polskiej stronie granicy. Wykluczał je na podstawie ocen górniczych i hydrogeologicznych. Zdaniem sądu okręgowego, strona polska jedynie w sposób ogólny wyraziła zaniepokojenie negatywnymi skutkami górnictwa, nie podając konkretnych dowodów. Nie stwierdzono niczego, co podważałoby lub co najmniej kwestionowało oceny Czeskiego Urzędu Górniczego w wystarczająco istotny sposób. W związku z tym Wody Polskie nie miały nawet statusu uczestnika postępowania o wydanie zezwolenia na działalność górniczą – stwierdzono w wyroku.
Czechy i Polska od dawna zmagają się z wpływami górnictwa na gospodarkę wodną. Działo się tak w Turowie, w pobliżu granicy z krajem libereckim, gdzie strona czeska kwestionowała wpływy eksploatacji z miejscowej odkrywki na poziom wód po czeskiej stronie. Dzięki ścianie retencyjnej problem został uregulowany.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.