Wizyta Władimira Putina w Chinach (16 maja) była dla rosyjskiego prezydenta i jego odpowiednika Xi Jinpinga okazją do zaprezentowania swojej przyjaźni „bez ograniczeń” poprzez liczne uściski dłoni i obszerne wspólne oświadczenie - informuje Boomberg. Był także temat tabu - wstrzymany projekt rurociągu o długości 2000 mil.
- Ponownie w ubiegłym tygodniu obaj przywódcy - Władimir Putin i Xi Jinping - rozstali się bez porozumienia w sprawie Siły Syberii 2 – masowego proponowanego połączenia, które umożliwiłoby Rosji wysyłanie o 50 miliardów m sześc. gazu więcej rocznie – przekierowując część strumieni, które eksportowała do Europy przed inwazja na Ukrainę - informuje agencja.
Rosja podkreśliła, że obie strony pozostają zainteresowane i obiecały porozumienie „w najbliższej przyszłości”. Jednak w oficjalnych chińskich relacjach ze spotkania nawet nie wspomniano o projekcie.
- Chiny mają tutaj wyraźną przewagę. Zapotrzebowanie na gaz w kraju rośnie na możliwym do opanowania poziomie, a obecnie kraj ten ma tak dużą zdolność do obsługi skroplonego gazu ziemnego transportowanego drogą morską, że jego firmy energetyczne odsprzedają ładunki za granicę. Transformacja ekologiczna również postępuje w szybkim tempie - informuje Bloomberg.
Dziennikarze przypominają, że Rosja nie była w stanie zrównoważyć sprzedaży gazu, po tym jak przestała go odbierać Europa. Gazprom PJSC odnotował pierwszą od 24 lat roczną stratę netto.
- Według Erici Downs z Centrum Globalnej Polityki Energetycznej przy Uniwersytecie Columbia Pekin chce zapewnić sobie niższą cenę za gaz z proponowanego połączenia niż obecnie płaci za paliwo płynące za pośrednictwem Power of Siberia 1 – już prognozuje się, że będzie ona o 28 proc. niższa niż pobierana przez Rosję swoich pozostałych klientów w Europie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.