8 maja br. w Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK) odbędzie się spotkanie przedstawicieli związków zawodowych z zarządem spółki. Tematem rozmów mają być wynagrodzenia.
Zaproszenie w tej sprawie do organizacji związkowych skierował prezes SRK Jarosław Wieszołek.
„Zapraszam przedstawicieli organizacji związkowych działających w Spółce Restrukturyzacji Kopalń S.A., będących stronami Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla Pracowników SRK S.A. z Zarządem Spółki, które odbędzie się w dniu 8 maja 2024 roku o godzinie 12 w sali konferencyjnej nr 222 w budynku przy ulicy Strzelców Bytomskich 207” – napisał prezes SRK
„Tematem spotkania będzie realizacja zamierzeń płacowych w obszarze kosztów wynagrodzeń 2024 roku ujętych w rocznych planach rzeczowo-finansowych poszczególnych Oddziałów Spółki” – wskazał dalej w piśmie.
W sprawie spotkania dotyczącego kwestii płacowych w SRK 18 kwietnia zwrócili się do zarządu przedstawiciele NSZZ „Solidarność” oraz Związku Zawodowego Górników, a kilka dni później we wspólnym piśmie przedstawiciele Związku Zawodowego „Przeróbka”, Związku Zawodowego KADRA oraz Związku Zawodowego „Jedność”.
Korzystająca z budżetowych dotacji SRK zajmuje się likwidacją kopalń i zagospodarowaniem ich majątku. Od 2015 r. do SRK trafiły m.in. następujące kopalnie lub tzw. ruchy górnicze: Makoszowy, Brzeszcze (produkcyjną część kopalni wraz z częścią załogi przejęła później grupa Tauron), Centrum, Mysłowice, Kazimierz-Juliusz, Boże Dary, Anna, Pokój 1, Rozbark V, Jas-Mos, Krupiński, Wieczorek (w dwóch częściach), Śląsk, ruch Piekary (część kopalni Bobrek-Piekary), część ruchu Rydułtowy (fragment kopalni ROW) oraz część kopalni Mysłowice-Wesoła. SRK zatrudnia ok. 2,5 tys. osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do kolegów @Jaro i @Vincent. Moi drodzy zawsze można było iść pracować na kopalnię. W czasach poprzedniego ustroju to i znad morza przyjeżdżali mężczyźni (z akcentem na mężczyźni), pracować na kopalniach. Wy wolicie zamiast pracować, żale w internecie wylewać, bo w życiu wam nie wyszło. Z mojej kieszeni i to przymusowo do 2040 roku, będę zmuszony wydać 500.000 złotych (32.000 złotych rocznie) na zielony ład i to jest uczciwe i wolnorynkowe? Właśnie, bo w tym jest biznes. Kiedy ludzie zarabialiby godnie to banki się zwijają, gdyż nie brałby kredytów. Dlatego taki hejt leje się na górników i tych, którzy nie żyją kredyt.
I znów z moich podatków na to idzie. Ileż można to znosić to rozpasanie.
Z podwyżkami jest tak że trzeba na nie zasłużyć ale o tym brać górnicza często zapomina
W JSW Ministerstwo tylko decyduje jak trzeba zabrać 1.6 mld zl, ale jak trzeba dać podwyżki to zostawiają to decyzji zarządu. PIS czy PO to jedno zło.
A co z PGG? Jest redakcja w stanie przedstawić jak się ma sprawa? Nie ma podwyżek ani o inflację + 1%, ani nawet tego sławnego 3,4 %. Pracownicy chcieliby zaplanować budżet. Proszę o wyjaśnienie.
Wygląda że tylko w PGG godnie górnicy zarabiają bo cisza.