W czwartek na Stały Komitet Rady Ministrów mają trafić rozwiązania dotyczące wsparcia dla odbiorców energii po 1 lipca br. - poinformowała we wtorek minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Jednym z nich będzie bon energetyczny i cena maksymalna - dodała.
- Punktem wyjścia do dzisiejszych prac były dotychczasowe rozwiązania ustawowe przyjęte przez poprzedni rząd - wskazała Hennig-Kloska na konferencji prasowej.
Przypomniała, że jednym z elementów wsparcia ma być bon energetyczny, który ma objąć minimum 3,5 mln gospodarstwa domowych.
- Ta grupa będzie wyodrębniona pod kątem dochodów na osobę w rodzinie, inaczej licząc dla gospodarstw jednoosobowych i wieloosobowych. Trwa kalkulacja, na jakim poziome te dochody ustawić. Poinformujemy o tym, jak ustawa zostanie przyjęta przez rząd - zaznaczyła. Musimy w sposób trwały i systemowy rozwiązać problem ubóstwa energetycznego, dla którego odpowiednikiem jest bon energetyczny; tylko zakładamy, że docelowo ten system może ewoluować, więc to rozwiązanie też może ewoluować - dodała.
Jak mówiła, kolejnym elementem systemu wsparcia będzie podstawa prawna do naliczania w połowie roku nowych taryf.
- Nowe taryfy będą niższe od obecnych. Pracujemy nad tym z URE (Urząd Regulacji Energetyki). Naszym zadaniem jest dać podstawę prawną do tego, by taką taryfę można było w połowie roku wskazać - powiedziała minister. - Są przestrzenie do obniżki taryf i chcemy z nich skorzystać - podkreśliła.
- Ostatnia rzecz to będzie cena maksymalna. To jest jeden z elementów mrożenia cen, ale ten element mrożenia, który pozwoli nam ścinać kominy. Uznaliśmy, że taka dodatkowa osłona jest potrzebna, aby ta cena była faktycznie akceptowalna dla wszystkich - stwierdziła Hennig-Kloska.
Minister pytana, czy oczekuje obniżenia taryf przez przedsiębiorstwa energetyczne, stwierdziła: - Takie są oczekiwania skutków tej regulacji, nad którą pracujemy. I dodała, że prace muszą wykonać po swojej stronie URE i spółki.
- Spodziewamy się, zarówno jeśli chodzi o energie elektryczną, gaz i ciepło, pewnych zmian w systemie taryfowym. Są obecnie atrakcyjne warunki na rynku, by ten system stabilizować u podstawy nie poprzez dopłaty z budżetu państwa w wysokości 35 mld zł rocznie, tylko by rozwiązać problem na poziomie kalkulacji cen - dodała.
Minister Hennig-Kloska 5 kwietnia br. informowała, że rządowy projekt ustawy w sprawie cen energii dla odbiorców jeszcze w kwietniu trafi do Sejmu. Dodała, że taryfy dla odbiorców indywidulanych mają zostać obniżone.
Obecnie ceny energii, gazu oraz ciepła są zamrożone w ramach wprowadzonych przez poprzedni rząd tarcz antyinflacyjnych; przepisy wygasają w połowie roku.
Pod koniec 2023 r. uchwalono ustawę, która utrzymuje w I połowie 2024 r. dotychczasowe zasady ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła. Przepisy przewidują m.in. maksymalne ceny prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm. Utrzymano dotychczasową maksymalną cenę energii elektrycznej na poziomie 412 zł za MWh netto do określonego limitu zużycia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.