Organizacje związkowe z Oddziałów Elektrowni Bełchatów, KWB Bełchatów oraz Centrali PGE GiEK powołały Związkowy Komitet Protestacyjny. Związkowcy nie zgadzają się na zmniejszanie wydobycia węgla oraz zatrudnienia.
Jak poinformowali związkowcy z kilkunastu central związkowych, Związkowy Komitet Protestacyjny został powołany we wtorek, 26 marca. „W imieniu pracowników górniczo-energetycznego Kompleksu Bełchatowskiego wyrażamy zaniepokojenie obecną sytuacją związaną z brakiem konkretnych działań zabezpieczających naszą przyszłość. Nasze obawy podyktowane są między innymi brakiem spójnej koncepcji Rządu RP, Urzędu Marszałkowskiego, Województwa Łódzkiego, jak i ze strony miasta, gminy i powiatu. Brak współpracy z podmiotem górniczo-energetycznym działającym na terenie naszego regionu” – napisali związkowcy.
Jak wyliczają, cały bełchatowski kompleks górniczo-energetyczny to ponad 13 tys. miejsc pracy, setki mln zł podatków wpływających do samorządów rocznie i ok. 20 proc. najtańszej i stabilnej w dostawach energii elektrycznej produkowanej w Polsce.
„Występujemy w obronie praw i interesów wszystkich pracowników Kompleksu Bełchatów, tak Oddziałów, jak i naszych Spółek. Nie ma i nie będzie naszej zgody na planowaną degradację regionu, plany strategii głębokiej dekarbonizacji PGE GiEK S.A., w której warunkiem brzegowym jest uzyskanie praw do emisji CO2 w roku 2030 na poziomie kilku milionów ton (obecnie około 30 mln ton CO2). Nie zgadzamy się na planowane gwałtowne zmniejszanie wydobycia węgla, produkcji energii elektrycznej, a w konsekwencji gwałtownego zmniejszania zatrudnienia. Nie zgadzamy się z proponowaną polityką klimatyczną, polityką zielonego ładu, w której przyszłość regionu bełchatowskiego zaplanowana jest do 2030 r.” – argumentują związkowcy.
„Nie ma naszej zgody na planowane pozostawienie w złożu dużej ilości odkrytego węgla, to zwykłe „niegospodarne zarządzenie złożem” oraz umyślne prowokowanie katastrofy ekologicznej na światową skalą. Czy pozostawienie w złożu Szczerców niewydobytych zasobów węgla brunatnego było konsultowane z Ministerstwem Klimatu i Środowiska, czyli organem odpowiedzialnym za przyznanie koncesji na wydobycie kopalin?” – wskazują dalej przedstawiciele Związkowego Komitetu Protestacyjnego.
„Przypominamy, że przez lata zielona przemiana PGE S.A. była finansowana z pieniędzy PGE GiEK S.A. A to przecież PGE GiEK S.A. powinien być głównym beneficjentem środków z transformacji, dywersyfikując swój potencjał wytwarzania przed wygaszeniem źródeł emisyjnych. Żądamy tworzenia miejsc pracy poprzez nowe inwestycje, w tym budowę odkrywki Złoczew. Ograniczałoby to skutki społeczne po kompleksowym sczerpaniu złoża Szczerców. Na tę chwilę przyjęto kierunek szybkiego zamykania Kompleksu Bełchatowskiego, a może i całej Spółki PGE GiEK S.A. A to przecież PGE GiEK S.A. miała być gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski” – postulują.
Przypomnijmy, że o tym, jak mają wyglądać zmiany w bełchatowskim kompleksie górniczo-energetycznym, mówią zapisy Terytorialnego Planu Sprawiedliwej Transformacji Woj. Łódzkiego. Przewiduje on, że w przypadku Kompleksu Energetycznego Bełchatów redukcja emisji CO2 ma wynieść blisko 80 proc., czyli zostać zmniejszona do poziomu 6,9 mln t w 2030 roku. Zmniejszeniu ulegnie też produkcja energii elektrycznej brutto z poziomu 27,4 TWh w 2020 roku do 6,9 TWh w 2030 roku oraz zużycie węgla, a tym samym i wydobycie z poziomu 34,8 w 2020 r. do 8,4 mln ton w 2030 roku.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.