W kwietniu RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian, podkreślając ryzyka w górę dla ścieżki inflacji w nadchodzących miesiącach - przekazał ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak w komentarzu do piątkowych danych GUS. Spadkom cen żywności sprzyja wojna cenowa między sieciami detalicznymi - ocenił.
Główny Urząd Statystyczny opublikował w piątek wstępny szacunek inflacji w marcu. Wynika z niego, że ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2024 r. wzrosły w ujęciu rocznym o 1,9 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosły o 0,2 proc.
Zdaniem Antoniaka, spadkom cen żywności sprzyja tocząca się wojna cenowa między głównymi sieciami detalicznymi. - Wprawdzie główny wskaźnik inflacji spadł poniżej celu NBP, jednak według naszych szacunków inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii była w marcu nadal blisko dwukrotnie wyższa od celu inflacyjnego (ok. 4,6 proc. r/r), utrzymując wysoką dynamikę (ok. 0,5 proc. m/m). Spadkowi rocznego wskaźnika inflacji z 16,1 proc. w marcu 2023 do 1,9 proc. w marcu 2024 sprzyjały przede wszystkim ceny żywności, energii oraz paliw, które odpowiadały za 2/3 spadku inflacji - przekazał w piątkowym komentarzu starszy ekonomista banku ING BSK Adam Antoniak.
W jego ocenie, najbliższe miesiące przyniosą stopniowy wzrost inflacji, choć impuls wywołany podwyżką stawek VAT na żywność od kwietnia może być niższy od wcześniejszych szacunków (wg NBP ok. 0,9 pkt. proc.).
W warunkach trwającej wojny cenowej część sieci handlowych zadeklarowała utrzymanie w kwietniu cen wielu produktów żywnościowych bez zmian - stwierdził ekonomista ING BSK.
- Przed nami wciąż wycofanie tarczy energetycznej, która obowiązuje do końca czerwca. Wkrótce powinniśmy poznać szczegóły planowanych rozwiązań w tym zakresie. Nasz dotychczasowy scenariusz bazowy zakładał umiarkowany wzrost cen energii elektrycznej (15 proc.) i utrzymanie cen gazu bez zmian. W kontekście obecnych cen rynkowych zaakceptowane przez Urząd Regulacji Energetyki (URE) w grudniu taryfy są na ekstremalnie wysokich poziomach - dodał.
Zdaniem ekonomisty, marcowy spadek inflacji poniżej celu NBP jest nietrwały. - Skala wzrostu inflacji w II połowie 2024 r. jest obarczona wysoką niepewnością, na którą, oprócz decyzji regulacyjnych (energia) składają się także czynniki makroekonomiczne takie jak: odbicie koniunktury na bazie konsumpcji, dynamiczny wzrost płac i ekspansja fiskalna. W takim otoczeniu NBP utrzyma ostrożne nastawienie w najbliższych miesiącach. Spodziewamy się, że w kwietniu Rada Polityki Pieniężnej pozostawi stopy procentowe bez zmian, nadal podkreślając ryzyka w górę dla ścieżki inflacji w nadchodzących miesiącach - stwierdził Adam Antoniak.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.