- Kiedy kilkanaście lat temu protestowali górnicy, przestrzegając społeczeństwo przed konsekwencjami Pakietu Klimatycznego, zarzucano im, że walczą o swoje własne interesy – wspomina Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej Solidarności i szef tego związku w Polskiej Grupie Górniczej.
O masowych protestach przeciwko Europejskiemu Zielonemu Ładowi przewodniczący górniczej Solidarności mówi na łamach portalu górniczej Solidarności. Jego zdaniem wiele osób dopiero teraz zdało sobie sprawę, że nowe unijne przepisy spowodują upadek całych sektorów i gospodarek, że dotkną rolnictwo, hutnictwo, motoryzację i zwykłych mieszkańców, którym nakaże się wymieniać systemy ocieplania domów pod rygorem wysokich kar („dyrektywa budynkowa”).
- Nawiasem mówiąc, kiedy kilkanaście lat temu protestowali górnicy, przestrzegając społeczeństwo przed konsekwencjami Pakietu Klimatycznego, zarzucano im, że walczą o swoje własne interesy. Kiedy 6 lat temu przygotowywano się do szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach, to Solidarność współorganizowała konferencje poświęcone fatalnym konsekwencjom "polityki klimatycznej" UE. Wtedy też nikt nie traktował tego poważnie – wspomina Hutek.
- A Unia - z poparciem rządów krajowych - pogrążała się coraz bardziej. Najpierw stworzono ETS - system handlu emisjami dwutlenku węgla, który szybko stał się elementem spekulacji rynkowej, przez co ceny uprawnień do emisji poszybowały z 10 do ponad 100 euro za tonę. Potem zaczęto lansować pakiet Fit for 55. Dziś już niemal wprost mówi się o konieczności obniżenia emisji dwutlenku węgla o 90 procent do roku 2040. Wszystko to w sytuacji, gdy reszta świata, odpowiedzialna za 92-93 procent emisji CO2, nic sobie z tego nie robi – argumentuje związkowiec.
- Tym bardziej należy wesprzeć rolników w ich protestach. Oni dziś stawiają opór tym, którzy chcieliby wymazać z gospodarczej mapy Europy kolejne branże. Jako pierwsze ucierpiało górnictwo i energetyka oparta na węglu. Teraz głównym celem jest rolnictwo. Jeśli nie powstrzymamy tego szaleństwa, wkrótce staniemy się uzależnionym od innych skansenem z wysokim bezrobociem, biedą i niewydolnym, niestabilnym, bo opartym na źródłach odnawialnych, systemem wytwarzania energii – dodaje Hutek.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
@Hajer lub Tomasz Krawt z forum wnp. Jedność to coś czego się obecnie rządzący nie spodziewali i to cię tak boli! Słuszny to ból.
Ciekawe jak nie zapszepaszczą złoża węgla kokosowego z Rudy i Row. Ile to z tych wielkich rozmów będzie pożytku.
Wsparciem dla rolników będzie jak górnicze związki się od rolników odczepią !Lansujcie sie na wiatrakach!