Zbudowany ponad 40 lat temu podziemny zbiornik na urobek na poziomie 465 metrów w kopalni Mysłowice-Wesoła (zbiornik retencyjny nr 4) został gruntownie zmodernizowany. Remont został przeprowadzony przez pracowników zakładu za pomocą technik alpinistyki przemysłowej - poinformowała Polska Grupa Górnicza (PGG), do której należy kopalnia.
Zbiorniki retencyjne w kopalniach pozwalają na tymczasowe magazynowanie węgla, dzięki czemu zapewniają ciągłość produkcji. Wybudowany w 1982 roku w kopalni Mysłowice- Wesoła zbiornik na urobek wymagał naprawy w północnej i południowej części. Jednak, jak w większości tego typu obiektów, nie było łatwo przeprowadzić prac remontowych, z uwagi na utrudniony dostęp.
Pracownicy kopalni Mysłowice-Wesoła z odpowiednimi kwalifikacjami, zarówno przy ocenie stanu technicznego zbiornika, jak i przy jego remoncie, wykorzystali innowacyjne techniki dotarcia do trudno dostępnych miejsc, takie jak alpinizm przemysłowy. Ubytki zostały uzupełnione, a cała konstrukcja - wzmocniona.
– Remont ten był niezbędny dla utrzymania bezpieczeństwa i efektywności procesu wydobywczego w kopalni, uwzględniając znaczenie utrzymania infrastruktury górniczej – podkreśla Zbigniew Lewandowski, naczelny inżynier Oddziału KWK Mysłowice-Wesoła.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Co za propaganda sukcesu a zarazem stek bzdur. Remont zbiornika wykonywała firma zewnętrzna - ROW JAS. Wielcy bohaterowie, alpiniści ratownicy związkowi nawet nie kiwnęli palcem. Jedyni którzy brali w tym udział to pracownicy przewozu i odstawy którzy dowozili materiał i pomagali przy pracach o czym żadnej wzmianki i żadnej premii dla tych pracowników. Zniszczony zbiornik ponadto sam się nie uszkodził - przez lata nie utrzymywano minimalnego poziomu węgla w zbiorniku.