Przedsięwzięcia związane z wydobyciem węgla podobno nie należą do opłacalnych – takie padają opinie. To nie przeszkadza jednak bytomskiej spółce Eko-Plus starać się o wydanie decyzji środowiskowej dla przedsięwzięcia polegającego na eksploatacji i przeróbce węgla kamiennego ze złoża Porąbka-Klimontów 1 w obrębie projektowanego obszaru górniczego Porąbka.
Osiem lat temu Zakład Górniczy Zagłębie uzyskał koncesję badawczą. Drążono nawet upadową pod sosnowicką dzielnica Bór, w rejonie ul. Inwestycyjnej. Tą drogą zamierzano dostać się do resztek węgla pod Klimontowem.
Mariusz Ornat, prezes spółki Eko Plus, która obecnie wydobywa węgiel w Bytomiu, w dawnej kopalni Powstańców Śląskich szacuje, że pod Klimontowem zalega jeszcze około 20 mln ton węgla. Być może ok. 8 do 10 mln ton nadawałoby się do wydobycia. Prace miały się toczyć do 2024 r. i do tego czasu miał być postawiony niewielki zakład przeróbczy. Z planów jednak niewiele wyszło.
- Zrobiliśmy tam rozpoznanie. Chodzi o dość płytko zalegający węgiel o bardzo dobrych parametrach jakościowych. Czeka po prostu na wydobycie. Wtedy jednak cofnięto nam koncesję i firma przestała istnieć – wyjaśnia.
Podkreśla, że chodzi o przedsięwzięcie na niewielką skalę, jeszcze mniejszą niż w Bytomiu. Działalność górnicza nie wpłynęłaby jego zdaniem na powierzchnię, bo – jak podkreśla – w grę nie wchodziłaby eksploatacja na zawał i w dodatku dość płytka, pod terenami praktycznie niezurbanizowanymi. Przed laty na przeszkodzie w uruchomieniu wydobycia stanęło miasto. Jak będzie tym razem? Jeszcze nie wiadomo, ponieważ – jak twierdzi potencjalny inwestor – poczynione kroki mające na celu uzyskanie koncesji na rozpoznanie złoża są w fazie wstępnej.
- Jestem sceptykiem, bo takim inwestorom jak my rzuca się kłody pod nogi. Tymczasem jesteśmy samowystarczalni, do nikogo o dotacje się nie zwracamy. Tak naprawdę możemy liczyć tylko na siebie – wskazuj Mariusz Ornat.
Spółka Eko Plus w Bytomiu nadal fedruje z zyskiem. Firma ostatnio wzbogaciła się o nowe maszyny, w tym ładowarki i lokomotywy. Inwestuje też w energię odnawialną.
- Nie ma już takiej ogromnej hossy na węgiel, jak jeszcze dwa lata temu i takiego interesu na węglu, jak był, ale obecne ceny w ARA oscylujące wokół 100 USD za tonę zupełnie nam odpowiadają. Można na tym wygenerować zysk – dodaje.
Dla przykładu 19 marca cena tony węgla energetycznego w portach ARA oscylowała na poziomie 108,50 USD.
Eko-Plus nosił się z zamiarem poszerzenia obszaru wydobycia jednak w styczniu odmówiono udzielenia koncesji jej właścicielowi. Chodziło o rozpoznanie części złoża węgla kamiennego Powstańców Śląskich 1, położonej w obrębie miasta na prawach powiatu Bytom oraz miasta i gminy Radzionków. W grę wchodziło ok. 32 mln ton bardzo dobrego jakościowo węgla energetycznego, który pozostawiła na dole dawna KWK Radzionków, który pozostawiła po sobie dawna KWK Radzionków.
- Złożyliśmy odwołanie od tej decyzji – przyznaje Mariusz Ornat.
Załogi kopalni Eko Plus eksploatują złoże po byłej kopalni Powstańców Śląskich. Eksploatowane systemem przodkowym złoże ma w swoim zasięgu filar autostrady A1 i linię magistrali kolejowej Chorzów Batory-Tczew. Węgiel zalega w warstwach siodłowych grupy 500 pokładów: 501, 510, 509, 507, 502, i 504. Koncesja jest ważna do 2043 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.