Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję środowiskową, na podstawie której przedłużono wydobycie węgla w kopalni Turów do 2044 roku.
Co prawda organizacje ekologiczne ostrzegają, że produkcja energii z węgla stanie się nieopłacalna już po 2030 r., ale w tym przypadku chodzi ocoś zdecydowanie ważniejszego - bezpieczeństwo energetyczne kraju, którego źródła OZE nie zapewnią bez zabezpieczenia w czasie, kiedy nie wieje wiatr i nie świeci słońce. Energia z węgla brunatnego gwarantuje stabilność systemu elektroenergetycznego. Poza tym to po prostu polski surowiec, wydobywany na miejscu. Dopóki nie uruchomimy elektrowni jądrowej, pozbywanie się energetyki opartej na węglu jest nieracjonalne i nieodpowiedzialne.
Ekolodzy podkreślają, że nadzieją dla regionu może być zdobycie przez rząd środków na transformację w ramach nowego budżetu UE.
– Wyrok WSA potwierdza to, co od lat podnoszą organizacje społeczne w sprawie Turowa – kopalnia szkodzi środowisku i ludziom. Choć wiadomo, że trzeba będzie ją zamknąć, to wciąż brak na to jasnego i uczciwego wobec mieszkańców planu. Coraz wyraźniej widać, że potrzebna jest tu poważna rozmowa między zainteresowanymi stronami, w tym rządową, samorządową i społeczną – komentuje Agnieszka Stupkiewicz, radczyni prawna z Frank Bold.
.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W związku z tym należy przyspieszyć likwidację kopalń węgla kamiennego tak aby bez przeszkód do Polski trafiał niemiecki prąd !! Tak po 1500 zł za MWh. Co nie stać nas??? Gospodarka może tego nie udźwignie ale myślę, że warto!! Nie bez powodu w Nadrenii Północnej Westfalii rozwalają wiatraki i rozbudowują kopalnię węgla brunatnego!!
To macie co chcieliście..PO i Unia nas wykończą.. więc teraz przygotować się proszę na głód, zimno, podróże..jakie podróże,i pyszne robaczki Wszyscy wysoce rozwinięci wyborcy PO i prounijni niedługo będziecie żebrakami.