- Dopóki polska energetyka korzysta z węgla, dopóty powinna korzystać z węgla wydobywanego w Polsce - powiedział minister aktywów państwowych Borys Budka podczas briefingu zorganizowanego w Katowicach z okazji inauguracji pracy Ministerstwa Przemysłu. Wyjaśnił też jakie ma oczekiwanie względem nowych zarządów Polskiej Grupy Górniczej i Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
- Chciałbym, żeby polskie górnictwo stanowiło zaplecze. Dopóki mamy elektrownie węglowe, to nie wyobrażam sobie, żeby było tak, jak działo się przez ostatnie lata, żeby węgiel z polskich kopalń trafiał na zwały, a jednocześnie był importowany węgiel ze wschodu - powiedział minister.
To jest rzecz niedopuszczalna, aby jedna spółka państwowa ściągała węgiel wątpliwej jakości, a spółki tu na Śląsku nie mogły swojego węgla sprzedać. To wszystko działo się pod nadzorem jednego z wicepremierów, a premierem był wówczas poseł ze Śląska - stwierdził szef MAP.
Dodał, że w gdańskim porcie znajdują się nieprzebrane ilości węgla, który już w znacznym stopniu stracił wartość - i jak zasygnalizował Budka - to wszystko w sytuacji, kiedy śląskiej kopalnie nie mogą sprzedać węgla.
- Przypomnijmy, że na imporcie węgla ze wschodu zarabiały spółki Skarbu Państwa – spółki energetyczne, dokładnie, spółki-córki spółek energetycznych. Jednocześnie ten sam rząd dołował polskie górnictwo. Teraz nagle okazuje się, że kilkanaście milionów ton leży na zwałach i nie ma co z tym zrobić, a jednocześnie mieliśmy maksymalny import węgla. Przypomnijmy, że to rząd Mateusza Morawieckiego, a wcześniej Beaty Szydło doprowadził do rekordowego w 2018 r. importu węgla ze Wschodu – wskazał Budka.
Szef MAP został także spytany o zadania dla nowych zarządów PGG i JSW.
- Te spółki, tam gdzie się da, mają ograniczać niepotrzebne koszty. Od tego są audyty, które pokażą jak marnowano przez ostatnie osiem lat pieniądze publiczne, wydając je w sposób nieracjonalny, a często niestety w sposób niezgodny z przepisami - stwierdził minister Budka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
A co powiesz na to że jeżeli Polska zużywa rocznie ok 50mln ton węgla i jeżeli pomnożymy to przed ok 400zł za tonę daje nam ile? 200 mld - ROCZNIE! Czyli Twoim tokiem myślenia lepiej te pieniądze wyprowadzić z kraju i uzależnić się od innych?
I to mówi gość, który jest doktorantem ekonomii( u prof. Czarneckiej zresztą)! Panie Budka kupuje się tam gdzie jest dobry stosunek jakość - cena. No ale tego chyba na uniwersytetach nie uczą, niestety