Cena europejskich uprawnień do emisji CO2 spadła do najniższej wartości od 2021 r. Powodem są obawy przed recesją i słaby popyt ze strony sektora energetycznego i przemysłowego. Większość ekspertów spodziewa się dalszego spadku cen uprawnień w krótkim okresie.
Cena uprawnienia w kontraktach na grudzień br. osiągnęła w tym tygodniu poziom 56,4 euro za tonę. To najniższa cena od września 2021 r. W zeszłym roku o tej porze cena sięgała poziomu ponad 100 euro/t, ale od czwartego kwartału 2023 r. wykazuje silną tendencję spadkową.
Obawy związane z recesją, kwestie polityczne oraz spadająca zmienność na światowym rynku gazu i energii elektrycznej, a także spadek emisji energii i przemysłu, przyczyniły się do spadku ceny uprawnień do emisji. Według S&P Global Commodity Insights większość analityków spodziewa się kontynuacji tendencji spadkowej cen uprawnień w miarę postępu przygotowań do realizacji kolejnych wyzwań gospodarczych w nadchodzących miesiącach.
Analitycy S&P Global spodziewają się, że średnie ceny uprawnień ukształtują się w br. na poziomie 63,90 euro/t w porównaniu do 85,30 euro/t w 2023 r. i 81,50 euro/t w 2022 r.
Spadek cen uprawnień sugeruje, że uczestnicy rynku przywiązują większą wagę do długoterminowych fundamentów rynkowych niż do obecnie panującej w Unii „narracji politycznej”.
„Spadek ceny poniżej 60 euro/t służy jako punkt odniesienia i metaforyczny wskaźnik pozwalający zrozumieć, w jaki sposób w oczach uczestników rynku ewoluują ambicje wtórnej polityki klimatycznej, jeśli chodzi o określenie wartości godziwej uprawnień w krótkim okresie” – stwierdził jeden z brukselskich ekspertów.
Co istotne, spadek ceny uprawnień nastąpił pomimo ogłoszenia ambitnych celów klimatycznych UE. 6 lutego Komisja Europejska zaproponowała, aby UE ograniczyła emisję CO2 o 90 proc. do 2040 r. w ramach szerszych celów klimatycznych.
Cel ten wpisuje się w Europejski Zielony Ład , który wzywa również UE do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z 1990 r. i osiągnięcia zerowej emisji netto do 2050 r.
„Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca celu w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2040 r. to dopiero początek długiej drogi, która być może będzie kontynuowano, jeśli zdecyduje tak kolejna Komisja Europejska i Parlament Europejski, które ukonstytuują się po wyborach – stwierdzili analitycy S&P Global.
Dziś nikt już nie ma wątpliwości, że dekarbonizacja Europy to wymysły polityków prezentujących określone opcje. Już w czerwcu wielu z nich może utracić swoje wpływy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
No to teraz prąd z węgla bedzie najtanszy w EU :)