W piątek, 16 lutego, ukaże się najnowszy numer Górniczej. Czołówkowy tekst poświęcamy górniczym uroczystościom, które odbyły się w Filharmonii Śląskiej w Katowicach.
Branża górnicza w poniedziałek, 12 lutego, podsumowała miniony rok. Okazją do tego był Górniczy Koncert Noworoczny, który odbył się w Filharmonii Śląskiej w Katowicach. Uroczystość organizowana przez Górniczą Izbę Przemysłowo-Handlową była także okazją do wręczenia nagród w konkursie Górniczy Sukces Roku, który odbył się już po raz 15. O szczegółach i o tym, kto został laureatem konkursu nasi czytelnicy mogą przeczytać w artykule otwarciowym pt. „Koncert i nagrody”.
Drugi czołówkowy tekst poświęcamy planom Komisji Europejskiej dotyczącym graniczeniu emisji CO2 w 2040 r. o 90 proc. w porównaniu do poziomów z 1990 r. „Nie dość, że jest on nierealny, to jeszcze niekorzystny dla polskiej gospodarki. Drastyczne ograniczenie emisji CO2 w krótszym niż pierwotnie zakładano czasie odbije się nam wszystkim czkawką. Polskie uwarunkowania są odmienne od tych w innych krajach wspólnoty” – można przeczytać w artykule pt. „Dekarbonizacyjna czkawka”.
Do tematu wracamy na stronie czwartej, gdzie czytelnicy znajdą rozmowę z posłem do Parlamentu Europejskiego Jerzym Buzkiem. - Rząd PiS dość łatwo zaakceptował ambitne i wiążące Polskę prawnie cele na 2030 i 2050 r., ale od tego momentu przez niemal 3 lata nie potrafił przygotować jakiejkolwiek strategii ich wdrażania. Polityka Energetyczna Polski do 2040 r., tzw. PEP2040, już w momencie zatwierdzania w lutym 2021 r. średnio przystawał do realiów UE, a już zupełnie nie uwzględnia konieczności realizacji wspomnianych celów na 2030 i 2050 r. Bezpowrotnie zmarnowano blisko trzy lata i teraz do pierwszego „sprawdzam” mamy już nie dziewięć, a – niecałe sześć lat. I to jest prawdziwy problem i pilne wyzwanie dla Polski, a nie – hipotetyczny cel na 2040 r. Powiedzmy sobie jasno: jeśli nie wywiążemy się z zobowiązań na 2030 r., nie ma dla nas większego znaczenia, czy cel na 2040 r. to będzie ostatecznie 80, 85 czy 90 proc. I tak dla Polski będzie on nieosiągalny – argumentuje Buzek.
Do tej dyskusji głos dorzucili związkowcy z Solidarności, którzy w specjalnym stanowisku wzywają szefa rządu Donalda Tuska do przedstawienia jednoznacznej deklaracji rządu w sprawie nowego celu klimatycznego Unii Europejskiej. O szczegółach można przeczytać w artykule pt. „Chcą jasnego stanowiska”.
W numerze nie brakuje również najświeższych wiadomości z kopalń. W artykule pt. „Ziemowit w czołówce” okazuje się, że ruch Ziemowit kopalni Piast-Ziemowit ma za sobą kolejny rok ukończony na plusie. Górnicy wykonali plan z pięćdziesięciotysięczną nadwyżką, wydobywając 3 300 000 ton węgla. Przekroczyli też plan drążenia chodników, wykonując w sumie 10150 m wyrobisk pod nowe ściany.
Kolejnym rozmówcą Górniczej jest europoseł Marek Balt. - Termin zamknięcia ostatniej kopalni węgla do celów opałowych do 2049 r. jest terminem realnym. Wynika to ze specyfiki polskiej energetyki. Przypomnę, że kopalnie wydobywają węgiel dla polskiej energetyki, w której inne surowce potrzebne do produkcji prądu niż węgiel jeszcze wiele lat nie będą funkcjonowały. W nieodległej przyszłości szereg elektrowni węglowych zakończy pracę. Wynika to z ich technicznych uwarunkowań, ale ograniczenie spalania węgla w pierwszej kolejności powinno odbywać się kosztem węgla importowanego. Koszt tego węgla będzie wzrastał ze względu na podatek graniczny CBAM, który będą musieli płacić importerzy paliw kopalnych. Do tego mamy umowę społeczną, którą musimy honorować i polski rząd musi ją notyfikować. Ja nie jestem zwolennikiem zamykania kopalń, bo to nie kopalnie emitują dwutlenek węgla, tylko elektrownie. Jestem za wykorzystaniem węgla do produkcji nowych materiałów. Polska powinna szukać innych ścieżek przemysłowego wykorzystania węgla, a nie tylko poprzez spalanie – mówi m.in. Marek Balt.
W dziale Po Szychcie czytelnicy znajdą tekst pt. „Maraton w krainie pingwinów”. Przedstawia on sylwetkę Ireneusza Niezgody z kopalni Mysłowice-Wesoła, który zajął 13. miejsce w maratonie odbywającym się na Antarktydzie.
Numery: aktualny i archiwalne Trybuny Górniczej są udostępniane za darmo 30 dni od daty publikacji. W celu dostępu natychmiastowego zachęcamy do zakupu subskrypcji premium https://nettg.pl/premium.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.