Niedaleko od polskiej zachodniej granicy, na terenie Saksonii znajduje się uniwersytet górniczy pod nazwą Technische Universität Bergakademie Freiberg. Uniwersytet założony został w 1765 roku i uznawany jest za najstarszą uczelnię tego typu na świecie. Niemieckie górnictwo, znane jest jeszcze z czasów starożytnych i nieustanie się rozwijało. Stąd specjalność ta w średniowieczu dotarła na Śląsk.
Prace niemieckich naukowców w tej dziedzinie zdobyły rozgłos i uznanie. Najsłynniejszym z nich był pochodzący z Freibergu, Abraham Gottlob Werner (1749 - 1817), który pierwszy przedstawił teorię o rozwarstwieniu skorupy ziemskiej i przesunięciu kontynentów, która ostatecznie okazała się trafna i potwierdzona została dowodami naukowymi.
Po setkach lat chlubnej niemieckiej tradycji górniczej w Europie, ostanie ćwierć wieku należało do odnawialnych źródeł energii i ekologii, co chwilowo odsunęło w cień te osiągnięcia. Jednakże niewydolność energetyczna tych nowoczesnych urządzeń spowodowała wzrost kosztów utrzymania, zahamowanie rozwoju gospodarczego, a w konsekwencji niezadowolenie społeczne. Wyraziło się ono konkretnymi przejawami powstania nowych popularnych partii politycznych zagrażających istniejącemu systemowi politycznemu tego kraju.
Sytuacja ta zmusiła rząd niemiecki do powrotu na tradycyjną drogę pozyskiwania surowców. Nie było z tym dotąd problemów, kiedy napływały one z Rosji w ilościach potrzebnych niemieckiej gospodarce. Ponieważ od dwóch lat kierunek ten został definitywnie zatrzymany, Niemcy zostały zmuszone do szukania surowców poza swoim kontynentem.
Na krótki czas lukę te wypełniły Chiny, które są konsumentem połowy wydobycia najważniejszych metali na świecie. Ten kierunek importu też niej jest w Niemczech akceptowany i starają się one o dywersyfikację źródeł zaopatrzenia i porzucenie chińskiego dostawcy. Od strony energetycznej ich współpraca z Włochami ma szanse na dostawę gazu ziemnego z Afryki. Oprócz tego poszukiwane są dostawy niezbędnych dla niemieckiej gospodarki metali, takich jak miedź, srebro, kobalt, miedź, lit, krzem i metale ziem rzadkich.
Na rozwój gospodarki surowcowej rząd niemiecki w budżecie na 2024 r. przeznaczył 1 miliard euro (1.1 mld USD). Jednym z pierwszych sygnałów o poważnym potraktowaniu tej inicjatywy jest utworzenie we Frankfurcie nad Menem, górniczego portalu internetowego Rawmetals.net. Jako jedną z pierwszych wiadomości podaje on rokowania jakie niedawno odbyły się w Niemczech z delegacją Argentyny, która zaoferowała Niemcom inwestycje w swoje niezmierzone dotąd bogactwa naturalne (Argentinian and German Officials Discuss Critical Minerals Partnerships – 5 lutego 2024).
Argentyńska sekretarz górnictwa Flaviia Royon zapowiedziała w Berlinie, że jej kraj może odegrać znaczącą rolę w wysiłkach na rzecz dywersyfikacji łańcucha dostaw w Niemczech i Europie. Podkreśliła, że szczególnie branża miedzi i litu spotkała się z dużym zainteresowaniem niemieckiej delegacji.
Według danych US Geological Survey w Argentynie znajdują się czwarte co do wielkości złoża litu na świecie. Mimo to jej produkcja wydobywcza jest przyćmiona przez konkurentów takich jak Australia, która w 2023 r. osiągnęła wydobycie prawie dziesięciokrotnie większe niż Argentyna. Biorąc jednak pod uwagę posiadane zasoby uważa się, że inwestycje w rozwój argentyńskiego górnictwa mogą to zmienić. Uznając ten potencjał, przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podpisała w zeszłym roku protokół ustaleń z poprzednim jeszcze prezydentem Argentyny Alberto Ángelem Fernándezem w celu stworzenia zrównoważonych łańcuchów surowcowych dostaw. Oczekuje się, że oba kraje przyspieszą rozmowy w marcu, kiedy niemiecka delegacja Komitetu Ekonomicznego ma przybyć do Argentyny i sąsiedniego Urugwaju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.