W 2023 r. energetyka odnawialna na świecie zyskała o 50 proc. więcej mocy niż w roku 2022 r. Ten wzrost wyniósł 510 GW i odpowiadała za niego głównie fotowoltaika - wynika z najnowszego raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej, który został opublikowany w styczniu. Eksperci szacują, że odnawialne źródła energii wyprzedzą węgiel i na początku 2025 r. staną się największym źródłem globalnej produkcji energii elektrycznej.
Jak wskazuje MAE, w ciągu najbliższych 5 lat szybkie tempo wzrostu mocy z OZE będzie kontynuowane. Barierą będzie jednak brak finansowania dla gospodarek rozwijających się.
Agencja zauważa, że największy wzrost w zakresie mocy z OZE miał miejsce w Chinach, które w 2023 r. uruchomiły tyle samo fotowoltaiki, co cały świat w 2022 r. Ponadto w Państwie Środka przyrost mocy w zakresie energii z wiatru wzrósł o 66 proc. rok do roku. Ponadto najwyższy w historii wzrost mocy z OZE zanotowano w Europie, Stanach Zjednoczonych i Brazylii.
Najnowsza analiza MAE stanowi pierwszą kompleksową ocenę światowych trendów w zakresie wykorzystania energii odnawialnej od zakończenia grudniowej konferencji COP28 w Dubaju. Ze sprawozdania wynika, że w ramach istniejących polityk i warunków rynkowych oczekuje się obecnie, że globalna moc wytwarzania energii odnawialnej wzrośnie do 7 300 GW w okresie 2023–2028. Energia fotowoltaiczna i energia wiatrowa będą odpowiadać za 95 proc. wzrostu.
Eksperci szacują, że odnawialne źródła energii wyprzedzą węgiel i na początku 2025 r. staną się największym źródłem globalnej produkcji energii elektrycznej. Jednak pomimo bezprecedensowego wzrostu w ciągu ostatnich 12 miesięcy świat musi jeszcze potroić swoją moc do 2030, na co kraje zgodziły się podczas COP28.
- Nowy raport MAE pokazuje, że przy obecnej polityce i warunkach rynkowych globalna moc odnawialnych źródeł energii już jest na dobrej drodze do dwuipółkrotnego wzrostu do 2030 r. To jeszcze nie wystarczy, aby osiągnąć cel COP28, jakim jest potrojenie energii ze źródeł odnawialnych, ale rządy dysponują narzędziami niezbędnymi do zlikwidowania tej luki – komentuje Fatih Birol, dyrektor wykonawczy MAE.
- Niniejszy raport stanowi pierwszą kluczową część dalszych prac MAE nad skutkami energetycznymi COP28, które będą kontynuowane przez cały 2024 r. i kolejne lata. Opiera się to na pięciu kluczowych filarach, które ustaliliśmy przed COP28 i obejmuje potrojenie energii ze źródeł odnawialnych, podwojenie efektywności energetycznej, ograniczenie emisji metanu, odejście od paliw kopalnych oraz zwiększenie finansowania dla gospodarek wschodzących i rozwijających się. Będziemy bardzo uważnie śledzić, czy kraje wywiązują się ze swoich obietnic i wdrażają odpowiednie polityki – dodaje Birol.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.