Odpady, które są nagromadzone w wyrobiskach ruchu Piast kopalni Piast-Ziemowit, mają zostać usunięte do końca listopada. Decyzję taką ogłosił nadzór górniczy po czterodniowej kontroli przeprowadzonej w zakładzie zlokalizowanym w Bieruniu. Dyrektor KWK Piast-Ziemowit Krzysztof Krasucki w miniony piątek oświadczył, że odpady są już usuwane. Polska Grupa Górnicza, do której należy zakład, zapewniła, że termin zostanie zachowany.
Cała sprawa zaczęła się od emisji w stacji TVN24 filmu z wyrobisk ruchu Piast. Nagrania miał przekazać stacji jeden z górników. Zostały one upublicznione 8 listopada. W komentarzu do materiału wskazano, że wśród odpadów znajdują się substancje niebezpieczne. Do sytuacji tej odniosła się jeszcze tego samego dnia PGG. Spółka w oświadczeniu napisała m.in., że „odpady powstałe w wyniku działania zakładu górniczego pod ziemią nie są toksyczne i niebezpieczne. Są to zwykłe odpady związane z funkcjonowaniem kopalni. Zostały zgromadzone w jednym miejscu, które jest ściśle kontrolowane, z dala od miejsc pracy, na poziomie 500 m. Oczekiwały na wywiezienie na powierzchnię”.
Jak wyjaśniła PGG, odpady powstające w trakcie normalnego funkcjonowania kopalni przekazywane są do zagospodarowania specjalistycznym firmom zgodnie z przepisami i w ramach zawartych umów. Aby nie doprowadzić do nadmiernego nagromadzenia zużytych materiałów i opakowań na powierzchni (przy ograniczonej pojemności miejsc do tego wyznaczonych), ograniczono czasowo ich ilość wydawaną z dołu kopalni.
„Stanowczo podkreślamy, że ze względu na zachowanie porządku i bezpieczeństwa, materiały oczekiwały na wywóz w nieczynnych produkcyjnie wyrobiskach, w miejscach oddalonych od miejsc pracy. Wyrobiska te są na bieżąco, zgodnie z obowiązującymi przepisami, kontrolowane przez wyznaczonych pracowników. Dlatego absurdalne są sugestie, jakoby kopalnia zamierzała trwale składować odpady w wyrobiskach” – podkreśliła spółka.
Wyjaśniono także, że gospodarowanie odpadami w kopalni Piast-Ziemowit odbywa się na podstawie ważnych zezwoleń i zgodnie z przepisami.
Dzień później w ruchu Piast rozpoczęła się kontrola Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach. W dniach 9, 10, 11 i 13 listopada przeprowadziło ją czterech pracowników inspekcyjno-technicznych, w tym trzech o specjalności górniczej i jeden specjalizujący się w ochronie środowiska. Kontrolą objęto wyrobiska na poziomach 500 m i 650 m, w których według doniesień medialnych zalegały zbędne materiały i odpady, oraz dokumentację i procedury obowiązujące w zakładzie górniczym dotyczące zasad gospodarki odpadami oraz stosowania środków chemicznych w wyrobiskach. Na poziomach 500 m i 650 m skontrolowano ponadto sześć tam izolujących wyrobiska, w których według informacji medialnych pozostawiono zbędne materiały i odpady.
– Generalnie nie doszło do sytuacji bezpośredniego zagrożenia bezpieczeństwa pracowników lub ruchu zakładu górniczego. W związku z tym nie wydano decyzji nakazującej wstrzymanie ruchu zakładu górniczego w części lub w całości. Natomiast stwierdzono pewne nieprawidłowości. Polegały one głównie na tym, że w wyrobiskach na poziomie 500 m na długości ok. 740 metrów nagromadzone były zbędne materiały, odpady o charakterze bytowym, zbędne elementy, np. obudowy i trochę złomu. Zbędne materiały znajdowały się także w wyrobiskach na poziomie 650 m, tu jednak były one na znacznie krótszym odcinku, liczącym ok. 50 m długości. W związku z tym wydano decyzję, która nakazała bezzwłoczne usunięcie materiałów zalegających w wyrobiskach – wyjaśnił w rozmowie z „TG” Roman Sus, dyrektor OUG w Katowicach.
Dodał, że w czasie kontroli nie odnaleziono odpadów toksycznych.
– W wyrobiskach na poziomie 500 stwierdzono obecność pojemników po środkach chemicznych, smarach lub olejach. To są substancje, które w każdym z tych przypadków były dopuszczone do stosowania na dole, aczkolwiek pojemniki te powinny być niezwłocznie wydane na powierzchnię – zaznaczył dyrektor Sus.
Nadzór górniczy nakazał bezzwłocznie usunąć odpady. Określił także czas na przeprowadzenie tej operacji do końca listopada.
– Każda decyzja wydana w trybie ustawy Prawo geologiczne i górnicze powinna być wykonywana bezzwłocznie, czyli bez zbędnej zwłoki. Rzeczą oczywistą jest, że to wymaga trochę czasu, żeby zorganizować środki transportu do tego, aby te odpady zostały wydane. Określiłem wstępny termin, do którego jest zobowiązany kierownik ruchu zakładu górniczego, na 30 listopada br. Nie oznacza to jednak, że do tego czasu te wszystkie odpady zostaną usunięte. To wszystko jest bowiem uzależnione od systemu transportu. Ważne jest jednak to, aby te prace były wykonywane systematycznie i podjęte bezzwłocznie – wyjaśnił szef katowickiego OUG.
Dyrektor kopalni Piast-Ziemowit Krzysztof Krasucki w piątek, 17 listopada, w komunikacie zapewnił, że odpady, które zostały nadmiernie nagromadzone w wyrobiskach kopalni, są już usuwane. Na początku tego tygodnia PGG odniosła się także do czasu realizacji tej operacji.
– Spółka dochowa terminów wyznaczonych przez nadzór górniczy i na bieżąco usuwa odpady znajdujące się w wyrobiskach ruchu Piast – poinformował Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy PGG.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na każdej grubie burdel podobny