Najwięksi emitenci zaniżają emisję metanu z węgla, ropy i gazu. To Stany Zjednoczone, Rosja, Wenezuela i Turkmenistan. Jak podaje portal mining.com oznacza to, że sektor naftowo-gazowy emituje o 30 proc. więcej gazów cieplarnianych niż przewiduje Ramowa konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC).
- W niedawnym badaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu w Pekinie wykorzystano dane z obserwacji satelitarnych z okresu 22 miesięcy (maj 2018 r. – luty 2020 r.) z instrumentu monitorowania troposfery uruchomionego w październiku 2017 r. Udało im się dokładniej niż w poprzednich badaniach określić ilościowo emisję metanu w poszczególnych krajach - informuje portal.
Osiem krajów odnotowuje intensywność emisji metanu z sektora naftowo-gazowego przekraczającą 5 proc. ich produkcji gazu. Obniżenie tych intensywności do średniego światowego poziomu 2,4 proc. zmniejszyłoby globalną emisję ropy i gazu o 18 proc.
Globalne zobowiązanie dotyczące metanu podpisane przez 110 krajów zobowiązuje je do ograniczenia zbiorowej emisji metanu o 30 proc. do roku 2030.
Mining.com podaje, że ponieważ przemysł paliw kopalnych odpowiada za około jedną trzecią całkowitej emisji metanu, w badaniu uznano, że kluczowe znaczenie ma ukierunkowanie na takie źródła zanieczyszczeń.
- Metan jest drugim po CO2 najważniejszym gazem cieplarnianym powodowanym przez działalność człowieka i jest odpowiedzialny za globalne ocieplenie o 0,6 st. C od czasów przedindustrialnych - informuje portal.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.