Po konferencji G-20, która zakończyła się w stolicy Indii, prezydent USA - Joe Biden w poniedziałek, 11 września, udał się z oficjalną wizytą do Wietnamu. To zwieńczenie mniej udanych podróży czterech poprzednich prezydentów Stanów Zjednoczonych do tego kraju i niewątpliwy sukces dyplomacji amerykańskiej, ale nie w powierzchownym jego odbiorze w wielu krajach, jako utrudnienie Chinom stworzenia azjatyckiego mocarstwa.
Ten aspekt istnieje, ale w trzeźwej ocenie amerykańskich mediów, nie jest on najważniejszy. Kluczowe znaczenie ma pozyskanie drugiego po Chinach państwa posiadającego największe zasoby pierwiastków ziem rzadkich (REE). Tu Wietnam idzie drogą swojego chińskiego sąsiada handlując i zarabiając na sprzedaży wszystkiego, co inni chcą kupić i to niezależnie od politycznych opcji jego partnerów.
Ogólnym sygnałem tego zbliżenia był systematyczny wzrost importu USA z Wietnamu. W minionym roku Stany Zjednoczone zaimportowały towary o wartości prawie 127,5 mld dolarów w porównaniu z 101,9 mld dolarów w 2021 r. i 79,6 mld dolarów w 2020 r. W poniedziałek Biały Dom ogłosił przełomową umowę pomiędzy Boeingiem a Vietnam Airlines o wartości 7,8 miliarda dolarów, która ma zapewnić ponad 30 000 miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych. Na podstawie tej umowy Wietnam zakupi 50 samolotów 737 Max (CNN - How booming Vietnam offers the US an alternative to China - 11 września 2023).
Krótko po niedzielnym wylądowaniu Bidena w Wietnamie, Biały Dom ogłosił zawarcie nowego partnerstwa w dziedzinie półprzewodników, uznając potencjał Wietnamu do odegrania kluczowej roli w budowaniu odpornych łańcuchów ich dostaw. Jej podstawowym elementem jest zwiększanie wydajności u wiarygodnych partnerów, tam gdzie nie można ich przenieść do Stanów Zjednoczonych. Oznacza to inwestowanie USA w produkcję na terenie Wietnamu.
W tym kontekście kalifornijscy producenci chipów przeznaczyli 1,5 mld dolarów na rozległy kampus położony na obrzeżach Ho Chi Minh City, który ma być największym tego rodzaju pojedynczym obiektem montażowym i testowym na świecie.
Zabiegi USA o pozyskanie Wietnamu prowadzone są, ponieważ kraj ten należy do ścisłej czołówki światowej posiadającej zasoby REE. Na pierwszym miejscu są Chiny z zasobami 44 mln ton, na drugim Wietnam - 22 mln ton. Zbliżone do Wietnamu zasoby posiadają Brazylia i Rosja po 21 mln ton. Pozostałe państwa są daleko w tyle.
Wietnam, idąc za przykładem Chin intensywnie pracuje nad zwiększeniem ich wydobycia (Reuters - Vietnam aims to raise raw rare earths output to 2 million tonnes a year by 2030, 25 lipca 2023). Amerykańska agencja USGS (United States Geological Survey) odnotowuje, że produkcja REE w zeszłym roku w Wietnamie wzrosła dziesięciokrotnie do 4300 ton z 400 ton w 2021 r. Zgodnie z decyzją rządową rozpoczęto budowę dziewięciu kopalń w północnych prowincjach Lai Chau, Lao Cai i Yen Bai. Po 2030 r. Wietnam uruchomi od trzech do czterech kolejnych nowych kopalń w celu zwiększenia do 2050 r., wydobycia surowców ziem rzadkich w ilości 2,11 mln ton.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.