Na niektórych stacjach paliw ceny benzyn Pb i diesla mogą wzrosnąć do 10 gr na litrze - ocenili w piątek analitycy Refleksu.
Koniec wakacji nie przyniesie prawdopodobnie daleko idących zmian, ale możemy spotkać na mapie wakacyjnych podróży już i takie stacje, gdzie ceny Pb i diesla wzrosną od kilku do 10 gr na litrze - poinformowali analitycy Refleksu. Zaznaczyli, że ostatecznie wpływ na poziom cen będzie miała dalsza polityka realizowana przez krajowych producentów i importerów paliw.
Eksperci wyjaśnili, że utrzymanie względnie stałego poziomu cen paliw o ile jest korzystne dla końcowego odbiorcy, to w obecnej sytuacji rosnącego rynku ropy naftowej i pogorszenia warunków zakupu paliw w hurcie pogarsza sytuację operatorów na krajowym rynku paliw. Wskazali, że zmusza to ich do realizowania coraz niższej marży detalicznej. Dodali, że niejednokrotnie zwłaszcza w przypadku sprzedaży dla klientów flotowych - pozbawia możliwości realizowania jakiejkolwiek marży.
Analitycy ocenili, że osłabienie złotego wobec dolara oraz rosnące ceny paliw gotowych na rynku europejskim przemawiają za wzrostem cen paliw na rynku krajowym. W przypadku benzyny i oleju napędowego notujemy w tym tygodniu wzrost średnich cen w detalu odpowiednio o 2 i 3 gr na litrze. W przypadku autogazu z kolei po raz pierwszy od wielu tygodni na części stacji ceny rosły, jednak średnia cena utrzymała się jeszcze na niezmienionym poziomie - podali analitycy.
Ich zdaniem średnie ceny paliw wynoszą: benzyny bezołowiowej 95 - 6,66 zł/l, bezołowiowej 98 - 7,21 zł/l, oleju napędowego 6,45 zł/l, autogazu - 2,76 zł/l.
Reflex wskazał, że w piątek rano notowania październikowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymywały się w rejonie 84,50 dol. za baryłkę, to poziom zbliżony do ubiegłotygodniowego.
S&P Global prognozuje poziom zapasów diesla w europejskich krajach OECD w listopadzie i grudniu na 343 mln baryłek, czyli 6 proc. poniżej 5-letniej średniej dla tej pory roku - podali analitycy Refleksu. Dodali, że w okresie sierpień - październik produkcja diesla i oleju opałowego w europejskich rafineriach ma wynieść 4,87 mln baryłek dziennie, czyli 0,74 mln baryłek dziennie mniej niż szacowane zapotrzebowanie. Zapasy diesla i oleju opalowego na rynku ARA spadły w skali tygodnia 3,2 proc. do 1,995 mln ton.
Sezon jesiennych przestojów remontowych w europejskich rafinerach będzie w tym roku bardziej intensywny, co wpłynie ujemnie na podaż paliw. Na rynku rosną obawy o wystarczającą podaż diesla spełniającego specyfikację zimową - zauważyli analitycy.
Zwrócili uwagę, że amerykańska produkcja ropy wzrosła 0,1 mln baryłek dziennie do 12,8 mln baryłek dziennie i jest to nowy po pandemiczny rekord - najwyższy poziom od marca 2020. Wskazali, że amerykańskie rafinerie przerobiły w ubiegłym tygodniu 16,776 mln baryłek dziennie - najwięcej od września 2019 roku.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.