W minionym roku zatrudnienie w sektorze górnictwa węgla kamiennego zmniejszyło się o ponad 2 tys. osób. A jak to wyglądało w poszczególnych spółkach?
Od lat 90. minionego stulecia polskie górnictwo się kurczy – zmniejsza się produkcja węgla, liczba kopalń oraz stan zatrudnienia. Jak mówił podczas kwietniowej Akademii Bezpieczeństwa Wydawnictwa Gospodarczego Henryk Paszcza, były dyrektor katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu, procesy restrukturyzacyjne rozpoczęły się wraz z początkiem lat 90., kiedy kopalnie musiały zderzyć się z realiami rynkowymi.
Kontynuacja wygaszania
– Zamiast wydobycia, zaczął się liczyć rachunek ekonomiczny, rentowność i finanse. Przedsiębiorstwa zaczęły ograniczać koszty i bardzo spadło wydobycie. W 1990 roku, w porównaniu do roku 1989, ta różnica była ogromna – wydobycie spadło o ok. 30 mln ton – wskazał Paszcza. Rozmiar wygaszania krajowego sektora wydobycia węgla kamiennego dobrze pokazują dane porównujące rok 1990 i 2023. W tym okresie produkcja węgla zmniejszyła się ze 147,5 mln ton węgla do 52,8 mln ton, natomiast stan zatrudnienia w branży spadł z 387,9 tys. do 75,5 tys. osób.
Proces wygaszania branży jest kontynuowany, a od ponad dwóch lat jego tempo ma wyznaczać podpisana przez rząd i stronę społeczną umowa społeczna dla górnictwa. W minionym roku zatrudnienie w polskim sektorze węgla kamiennego zmniejszyło się z 77 545 do 75 470 pracowników, czyli o 2075 osób. Jak to wyglądało w poszczególnych spółkach?
Jeśli chodzi o największą spółkę węglową, czyli Polską Grupę Górniczą, do której należy siedem kopalń – KWK ROW (w jej skład wchodzą ruchy: Chwałowice, Jankowice, Marcel, Rydułtowy), KWK Ruda (ruch Bielszowice i Halemba), KWK Piast-Ziemowit (ruch Piast i Ziemowit), KWK Bolesław Śmiały, KWK Sośnica, KWK Staszic-Wujek (ruch Staszic i Wujek) oraz KWK Mysłowice-Wesoła – to zatrudnienie w minionym roku kształtowało się na stabilnym poziomie. Na koniec 2022 roku spółka zatrudniała łącznie 36 800, podczas gdy rok wcześniej były to 36 842 osoby. To oznacza, że liczba pracowników zmniejszyła się rok do roku jedynie o 42 osoby. Biorąc pod uwagę fakt, że w 2022 roku na emerytury odeszło 1071 osób, aby utrzymać podobny stan zatrudnienia, zakłady PGG musiały zatrudnić w minionym roku podobną liczbę osób, które zastąpiły odchodzących emerytów.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Zatrudniane są głównie kobiety, które szybko są transferowane do biur.... JSW nie odnawia załogi na powierzchni..