Jest jednym z niewielu wytrawnych znawców kultury śląskiej. Absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, teolog, poeta i pisarz, dr Jacek Okoń, kustosz Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, to postać wyjątkowa. Autor kilku bestsellerowych publikacji, a także tomików wierszy: „Sen w kolorze”, „Palcem na czole”, „Swój człowiek i Wiersze”, obecny w antologiach „W ciemnościach słyszę Boga kroki”, „Póki my żyjemy”, „A Duch wieje kędy chce” oraz „Imię Ojca”, nadal poświęca swój czas badaniom nad górniczą poezją i literaturą.
Jego talent literacki obudził się w liceum ogólnokształcącym, w drugiej połowie lat siedemdziesiątych zeszłego stulecia. W 1979 r. został przyjęty do Koła Młodych przy katowickim oddziale Związku Literatów Polskich. W stanie wojennym był internowany za swoją działalność w podziemnej Solidarności. W 1987 r. rozpoczął pracę w Dziale Kultury Górniczej Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu. Kierowała nim wówczas Kornelia Dygacz, córka Adolfa Dygacza, wybitnego śląskiego etnografa, muzykologa, folklorysty, znawcy kultury górnośląskiej i zagłębiowskiej. Jej zamiłowanie, zwłaszcza do górniczej kultury, wywarło piętno na Jacku Okoniu, który kontynuował potem jej dzieło.
– W pierwszych latach swojej pracy robiłem prawie wszystko. Podczas różnych uroczystości wcielałem się w rolę ducha Skarbnika, oprowadzałem wycieczki, organizowałem wystawy. Później zająłem się literaturą – opowiada o swojej pracy w zabrzańskim muzeum górnictwa dr Jacek Okoń.
Przez kolejne lata prowadził m.in. badania nad twórczością literacką górników. Dziś możemy śmiało powiedzieć, że Gustaw Morcinek nie był ostatnim górnikiem-poetą i pisarzem. Dr Jacek Okoń zdołał zgromadzić wiele dzieł pochodzących spod pióra ludzi związanych na co dzień z węglem i tych, których górnictwo inspirowało. Dzięki jego pracy ujrzały światło dzienne wiersze dr. Bogdana Ćwięka, byłego dyrektora Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu, który po zakończeniu swej kariery zawodowej oddał się pracy charytatywnej, kierując m.in. działaniami Fundacji Rodzin Górniczych. Jeden ze swych wierszy poświęcił tragicznemu w skutkach zawałowi, który zdarzył się w 1971 r. w kopalni Rokitnica w Zabrzu. Wspomina w nim o Alojzie Piontku, który siedem dni spędził odcięty od świata w podziemnym wyrobisku zasypanym węglem, i jednym z jego współtowarzyszy pracy, Alfredzie Gebauerze, który też uniknął bezpośredniej śmierci od zawalenia się chodnika. Słabnąc coraz bardziej od wykrwawienia, zdążył prosić Piontka o przysługę: aby ten pozdrowił od niego „żona i dziecka”. Tak Ćwięk opisał śmierć Gebauera:
„I wtedy nagle głos kolegi słyszy, słaby, lecz zrozumiały. W mroku – chociaż wysiłkiem dyszy – brzmi niczym chór wspaniały. „Alojz, ty żyjesz! I ja jeszcze dycham, choć życie ulatuje. Krwawię zbyt mocno, ledwie serca słucham, umrę wkrótce – to czuję. Żal tak szybko z tego świata schodzić, żona, gromadka dzieci. Miały mi kiedyś stare lata słodzić – kto pustkę im rozświeci? Alojz, przekaż im, proszę, me ostatnie słowa, kiedy już stąd wyjdziesz. Troski o nich pełna moja głowa – innej tam teraz nie znajdziesz”.
– Sam Bogdan Ćwięk, poeta, powiedział o swej poezji: „Byłem górnikiem i ratownikiem, nigdy nie pisałem wierszy, dlatego i tych kilka rymowanych zwrotów nie traktuję jako poezji. Po prostu innymi słowami chcę wyrazić uczucia moje i ludzi, z którymi się zetknąłem” – cytuje zapisane słowa byłego dyrektora CSRG w Bytomiu dr Jacek Okoń.
Innym uzdolnionym górnikiem-poetą był Józef Krupiński pochodzący z Kujaw. Pracował jako ładowacz, następnie rębacz, a po ukończeniu technikum górniczego dla pracujących został sztygarem w oddziale wentylacyjnym kopalni Ziemowit w Tychach. W jego poezji – jak wskazuje dr Jacek Okoń – tematyka związana z rodzinnymi stronami trwale splatała się z górniczą rzeczywistością:
„Gdy kombajn węgiel tnie pod warstwami ciszy, jakbym nagle kosiarkę słyszał pod lasem” – z wiersza pt. „Żniwa”.
Albo: „W czerni, że można zachorować na całkowite zapomnienie barw, maluje na węglu kujawskie słoneczniki” – z wiersza pt. „Kujawskie słoneczniki”.
– Okazało się, że pod ziemią jest wiele więcej niż tylko ciemność i czerń, niż oporna materia, niż pot i twarda górnicza mowa. Skojarzenia łączące miejsce opuszczone z rzeczywistością nową, zastaną, pozostały już w tej poezji na stałe, ale poczynają gubić się pośród nowych skojarzeń i wizji. Mówiąc własnymi słowami poety: „wymłócona słoma węgla” ustępuje pola rzeczywistości karbońskiej zapisanej „na każdym węgla listku” – opisuje twórczość Józefa Krupińskiego dr Jacek Okoń.
O kopalniach, węglu, katastrofach i akcjach ratowniczych piszą wiersze nie tylko ludzie związani na co dzień z górnictwem. W zbiorach dr. Jacka Okonia uwagę zwraca poetka Dorota Szatters – Ślązaczka, absolwentka politologii na Uniwersytecie Śląskim i Studium Taneczno-Wokalnego TVP. Występowała m.in. na deskach Teatru Rozrywki i Teatru Syrena. Jej wiersze publikowane były w miesięczniku „Śląsk” i w audycjach Macieja Szczawińskiego emitowanych na antenie Polskiego Radia Katowice. Zasłynęła z utworów: „Szychta”, „Metan”, „Węgiel”, „Zawał” i „Mrok”, opisujących także wypadki pod ziemią:
„pod zaciśniętymi powiekami górników zabłysło słońce w jego blasku defilowały olbrzymie skorpiony, kotylozaury, fruwały ogromne ważki, przepływały cienie rekinów i pancernych ryb w podmuchach falowały potężne skrzypy, paprocie, kordaity świat miniony stwarzał się na nowo, na nowo ożywał, pozbawiał oddechu, tamował przepływ krwi, zatrzymywał serca” – pisze w swym wierszu zatytułowanym „Zawał”.
– Przypominają się natychmiast obrazy doznane pod ziemią przez Józefa Krupińskiego: „W błyskawicy łupanych pokładów nagle oglądam zupełnie żywe drzewa i zwierzęta ociężałe na pastwisku” – porównuje treść przytoczonych wierszy dr Jacek Okoń.
Publikacje dr. Jacka Okonia, kustosza Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu, rzucają zupełnie nowe światło na twórczość literacką górników i ludzi tworzących poezję tematycznie związaną z górnictwem. Nie sposób wymienić nazwisk wszystkich twórców, ale tym najlepszym badacz śląskiej kultury górniczej poświęcił swoją najnowszą publikację „Górnicy gęsiego pióra – przewodnik po twórczości literackiej górników”, która jest właśnie w przygotowaniu.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.