Górnicy z WZZ Sierpnia 80 dołączą do hutników i będą wspólnie protestować przed siedzibą Ministerstwa Klimatu i Środowiska w Warszawie już 23 czerwca. Powodem jest sytuacja finansowa Węglokoksu.
Chodzi o to, że Węglokoks w ubiegłym roku sprowadził węgiel, by ratować sytuację na polskim rynku po tym, jak nałożono embargo na surowiec z Rosji. Niestety jedynie część paliwa z importu nadawała się do spalania w gospodarstwach domowych. Jego jakość nie była najlepsza.
Sierpień 80 alarmuje, że w Węglokoksie, jak i w innych spółkach zaangażowanych na żądanie rządu w import, pozostała ogromna ilość węgla, który nie nadaje się do niczego innego jak spalenie w energetyce do produkcji prądu lub ciepła.
Jeżeli jednak ten węgiel trafi do energetyki, to uderzy w Polską Grupę Górniczą, która już ma w 60 proc. zapełnione zwały. Dodatkowe 2 mln ton węgla po niskich cenach spowoduje, że na koniec lipca te zwały będą pełne i trzeba będzie wstrzymywać wydobycie.
Zdaniem WZZ Sierpnia 80 konieczna jest interwencja rządu. Węglokoks po zakupie węgla zagranicą ma kredyt do spłacenia.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.