Co najmniej jedna czwarta energii w 2040 będzie pochodzić z energetyki jądrowej, 50 proc. z OZE, więc prawie trzy czwarte energii będzie ze źródeł zero i niskoemisyjnych - powiedziała w czwartek w Radiu Lublin minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.
Szefowa MKiŚ odpowiadając na pytanie o przygotowania do budowy elektrowni atomowej w Polsce powiedziała, że projekt jest realizowany z determinacją w oparciu o analizy ekonomiczne i analizy cen energii z atomu w innych państwach, w tym w państwach europejskich.
- Kończymy uzgodnienia transgraniczne, zamknęliśmy z Niemcami. Wbrew wielu głosom trwały jeden dzień - powiedziała dodając, że Niemcy nie zablokowały budowy elektrowni. Podjęliśmy merytoryczny dialog, dyskusję, odpowiedzieliśmy na wszystkie pytania - podała.
Jak dodała, zakończyły się rozmowy z Łotwą i zapowiedziała dialog z Danią i Austrią.
Minister stwierdziła, że po polskiej stronie rozmowy prowadzą dobrzy eksperci, którzy potrafili partnersko rozmawiać z przedstawicielami innych państw.
- Co pozwala nam sądzić, że w 2026 rozpoczniemy budowę, a w 2033 już pierwsza energia popłynie. W efekcie co najmniej jedna czwarta tej energii w 2040 będzie z energetyki jądrowej. Jeżeli dodamy 50 proc. OZE, to już prawie mamy prawie trzy czwarte naszej energii ze źródeł zero i niskoemisyjnych - powiedziała.
- Patrząc na ceny uprawnień do emisji (ETS) - stwierdziła minister - to jest dobry kierunek. Za chwilę będziemy jednym z niewielu państw, które będzie te uprawnienia kupowało, więc oczywiście w naszym interesie jest, żebyśmy ich kupowali jak najmniej i nie budowali tego rynku giełdy, pośredników, spekulantów europejskich - powiedziała.
Szefowa MKiŚ liczy na to, że Europa przeprowadzi reformę rynku uprawnień do emisji.
- Żeby to nie był instrument finansowy, ale de facto - to co było celem od początku - instrument zapewniający dobre narzędzie zachęcające do transformacji i dające też środki na tę transformację - wyjaśniła. - Niestety - zastrzegła - w Unii obserwujemy tendencję, że dużo rzeczy, które są na początku dobre wypaczają się w trakcie wdrażania, bo w tle jest nieuzasadniony zysk.
Jak stwierdziła, ie poddajemy się w walce o reformę rynku uprawnień do emisji.
- Jeżeli w tym biegu o transformację, zieloność nie wystartuje cały świat w podobnym tempie to przyspieszenie po stronie europejskiej może spowodować w wielu aspektach mniejszą konkurencyjność - dodała. Zdaniem minister tylko zintegrowane podejście do rozwiązań środowiskowych i gospodarczych zapewni konkurencyjność Europy.
- Jesteśmy otwarci na rozsądną transformację, która w tle ma obywateli i gospodarkę - powiedziała.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.