Jednym ze śląskich autorytetów naukowych jest były rektor Uniwersytetu Opolskiego, historyk prof. dr hab. Franciszek Marek. Mimo sędziwego wieku jest stale aktywny tak na polu naukowym, jak i w przekazywaniu wiedzy o Śląsku. 12 lat temu w Legnicy wygłosił on prelekcję „Ludowy charakter powstań śląskich”. Niżej zapisano notatki z tego spotkania. Głoszona przez profesora prawda o Śląsku i powstaniach śląskich, ma charakter nieprzemijający.
Śląska tradycja
Powstania śląskie wiążą się historycznie z tradycją, kulturą i rozwojem gospodarczych tych ziem. Był to proces całkiem różny od tego, jaki miał miejsce na pozostałych terenach Polski. O roli Śląska w średniowieczu świadczy fakt, że był on dzielnicą senioralną w okresie rozbicia dzielnicowego. Czyli najważniejszą, na której opierała się władza w państwie.
Zdaniem prof. Barycza „Wielkopolska dała narodowi organizację państwową. Małopolska język literacki, a Mazowsze pierwszorzędny prężny żywioł kolonizatorsko – pionierski, to Śląsk dał wyższe formy życia cywilizacyjnego i wielki wkład pracy duchowej…”
Kto dzisiaj wie, że pochodzący z Kamienia Śląskiego pod Opolem biskup Iwo Odrowąż fundował Kościół Mariacki w Krakowie? Jego następca Wincenty Kadłubek ze Śląska napisał wiele wybitnych dzieł z zakresu historii, jak i poetyki. Jest autorem słów pierwszego hymnu polskiego Gaude Mater Polonia, prole fecunda nobili (ciesz się matko Polsko, płodna szlachetnym potomstwem).
Uczonym ze Śląska był też Erazm Ciołek znany jako Witelon, który pochodził z okolic Legnicy. To autor słynnego dzieła Perespectiva (1272), z którego korzystali najsławniejsi astronomowie. To w Legnicy w 1308 roku usiłowano założyć pierwszy uniwersytet w Środkowej Europie. Tu w Księdze henrykowskiej zapisano pierwsze zdanie napisane po polsku.
Śląsk odpadł od Polski w 1348 roku nie z własnej woli, ale w wyniku zawartych traktatów przez Kazimierza Wielkiego. Mimo to jeszcze przez około 200 lat odgrywał on kluczową rolę w rozwoju kultury polskiej. Także zmiany polityczne, jakie zachodziły na Śląsku i w reszcie Rzeczypospolitej, były całkiem odmienne.
W Polsce narodem była szlachta, stanowiąc ilościowo ok. 10 procent mieszkańców. Na Śląsku odwrotnie szlachta się wynarodowiła (zniemczyła), a lud pozostał polski i przeważnie katolicki. Śląsk rozwijał się razem z Europą zachodnią i razem z nią przejmował kapitalistyczną strukturę.
Tobie Polsko
Dziwili się podróżnicy, którzy przejeżdżali przez Śląsk. Na innych terenach ludzie zapytani o to kim są, odpowiadali zazwyczaj, że są „miejscowi” lub „tutejsi” Chłopi na Górnym Śląsku odpowiadali, że są Polakami. Świadomość narodowa ludu śląskiego była tak duża, że do pierwszego parlamentu pruskiego wybrali oni trzech swoich przedstawicieli: księdza Józefa Szafranka i dwóch chłopów Marcina Gorzałka i Krystiana Minkusa. Chłopi ci byli piśmienni w dwóch językach polskim i niemieckim.
Na Śląsku od 1789 roku ukazywało się kilka gazet codziennych i tygodników w języku polskim. Powstała bogata literatura. W okresie zaborów śląscy autorzy pisali o Polsce tak, jakby ona jeszcze wtedy istniała i to jako państwo potężne i suwerenne. Także Śląska nie uważali oni za część państwa pruskiego, lecz jako część Polski znajdującą się pod pruską władzą.
Przebywający na emigracji Ślązacy zakładali nowe osiedla w Ameryce nie Nova Silesia, ale Nova Polonia. Swoją mowę codzienną w gwarze śląskiej, zawsze uważali za mowę polską.
Na długo przed plebiscytem i powstaniami obchodzono tu bardzo uroczyście święto 3 Maja. Niesiono sztandary z wyhaftowanymi napisami Tobie Polsko. Choć Polski wtedy na mapie Europy nie było.
Powstania śląskie
W przeciwieństwie do przegranych powstań szlacheckich, powstania śląskie były ludowe i w końcowym etapie zwycięskie. Nie miały charakteru społecznego, a tylko narodowy. Nie walczono o zmianę ustroju, ani nie o autonomię. Walczono o powrót Śląska do Polski.
Zbyt długo łudzono się, że nastąpi to w wyniku rozmów i pertraktacji dyplomatycznych. Było to tym bardziej uzasadnione, że Polacy na Śląsku doskonale znali swoich przeciwników Prusaków i Niemców, z którym setki już lat razem żyli i pracowali. Na ogół błędnie twierdzi się, że stosowany wyzysk i dyskryminacja Polaków były powodem ich buntu. Tak też było, ale na drugim, albo i dalszym jeszcze planie. Świadczy o tym wymowna w swojej treści przysięga składana przez członków Polskiej Organizacji Wojskowej (POW): „Przysięgam przed Bogiem Wszechmocnym i Wszechwidzącym, że Górny Śląsk przed Niemcami bronić będę, że tajemnic organizacyjnych nawet pod groźbą śmierci nie zdradzę, że rozkazy POW sumiennie wykonywać będę. W razie potrzeby jestem gotów za Ojczyznę moją życie poświęcić. Tak mi dopomóż Bóg”.
Trzecie Powstanie Śląskie
Dwa poprzednie powstania śląskie wybuchły w 1919 i 1920 roku, ponieważ od stuleci zamieszkali na Śląsku Polacy chcieli Śląsk przyłączyć do nowo powstałego państwa polskiego. Kiedy okazało się, że w wyniku plebiscytu, jaki zastał przeprowadzony w 20 marca 1921 r., tylko nieznaczna część Śląska zostanie przyłączona do Polski, rdzenni mieszkańcy postanowili się temu sprzeciwić zbrojnie. Dowiedziano się o tym dopiero pod koniec kwietnia. Szybka akcja mobilizacyjna objęła około 65 tysięcy powstańców, z czego około 70 proc. stanowili górnicy, czyli 45 tys. osób. Ilość ich przewyższała liczbowo wszystkie poprzednie powstania.
Rząd polski chcąc uniknąć wojny z Niemcami o Śląsk nie wyraził zgody na wybuch tego powstania. W tej sytuacji Wojciech Korfanty zdając sobie sprawę z nieuchronności jego wybuchu, podał się do dymisji jako komisarz plebiscytowy i stanął na czele powstania. Zapał ludu śląskiego, jego samoorganizacja i wola połączenia z Macierzą, były w tej sprawie decydujące.
O tym, czym było III Powstanie Śląskie nich zaświadczy tylko jeden epizod z walk o Górę Świętej Anny. Nikt nie przypuszczał, że do jej zajęcia wystarczyło około 40 chłopców uzbrojonych tylko w jeden karabin maszynowy i kilka karabinów ręcznych z 20 nabojami na chłopa. Codziennie uczestniczyli oni w nabożeństwach majowych śpiewając pieśni maryjne. Niemcy dla zdobycia Góry Św. Anny potrzebowali 3 tysięcy żołnierzy, 56 oficerów i jednego generała, a zamieszkałych tu franciszkanów aresztowali.
Nieznany kraj
Zasięg i skala III Powstania Śląskiego, jako wyraz woli ludu śląskiego, wywarły duże wrażenie na całym świecie. W jego wyniku Polsce przyznano najbogatszą część Śląska. W II Rzeczypospolitej wypracowywała ona około 40 procent dochodu narodowego. Doceniali to najwybitniejsi Polacy. Wśród nich Eugeniusz Kwiatkowski budowniczy Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP) nawoływał: Uczmy się od Śląska.
Zofia Kossak napisała o Śląsku zbiór niezwykłych opowiadań pod wymownym tytułem Nieznany kraj. Wydaje się, że opinie te są nadal aktualne. Profesor Franciszek Marek jak nikt inny potrafi ukazać jego niezwykłe dzieje, polskość jego ludu i jego przywiązanie do rzetelnej pracy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.