Katastrofy sprzed roku, do których doszło w kwietniu w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej, zapisały się w historii polskiego górnictwa. Nigdy wcześniej nie było bowiem takiego ciągu tragicznych zdarzeń. Ofiary tych katastrof wspominano w czasie uroczystości, które odbyły się 20 kwietnia w kopalni Pniówek w Pawłowicach oraz 23 kwietnia w ruchu Zofiówka kopalni Borynia-Zofiówka-Bzie w Jastrzębiu-Zdroju. Miały one charakter kameralny i zamknięty. W ten sposób rodziny, przyjaciele, znajomi oraz szefostwo JSW, dyrektorzy kopalń oraz przedstawiciele związków zawodowych oddali hołd zmarłym górnikom. Przypomnijmy, że w Pniówku życie straciło dziewięć osób, a siedem jest wciąż poszukiwanych. Natomiast w ruchu Zofiówka odeszło na wieczną szychtę 10 osób.
Uroczystości w Pniówku rozpoczęły się od mszy w hali zbornej, która odbyła się w intencji zmarłych oraz zaginionych górników, a także ich rodzin. Wspólnej modlitwie przewodniczył ks. Piotr Kuczera z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Pawłowicach. Po nabożeństwie złożono kwiaty i zapalono znicze przed figurą św. Barbary, a następnie wdowy oficjalnie przekazały obraz z wizerunkiem patronki górników przywieziony z Watykanu. Został on zawieszony w holu budynku administracji. Natomiast cztery dni później w cechowni ruchu Zofiówka pod tablicą upamiętniającą ofiary katastrof złożono kwiaty oraz zapalono znicze.
Przypomnijmy, że pierwszy wybuch metanu w Pniówku miał miejsce 20 kwietnia. Było to 12 minut po północy. W strefie zagrożenia znajdowało się 42 pracowników, z tego 16 w rejonie ściany N-6. W czasie prowadzonej akcji 39 pracowników udało się wycofać. W ścianie pozostały jednak 3 osoby. Do ich ratowania skierowano trzy zastępy ratownicze. Ok. godziny 3.10 nastąpił drugi wybuch metanu. W zagrożonym rejonie pozostało siedem osób. 21 kwietnia o godzinie 19.40 nastąpił kolejny wybuch metanu. Kierownik akcji podjął decyzję o czasowym wyłączeniu rejonu ściany N-6 z sieci wentylacyjnej przy pomocy tam izolacyjnych. Akcja została zakończona 2 maja o godz. 7.43. W wyniku wybuchów metanu dziewięciu pracowników uległo wypadkom śmiertelnym, a siedmiu ciężkim. Ponadto w zaizolowanej ścianie pozostało siedmiu pracowników uznanych za zaginionych. W kopalni prowadzone są prace związane z akcją ratowniczą, która ma pozwolić dotrzeć do tych osób.
W ruchu Zofiówka wstrząs wystąpił 23 kwietnia ub.r. Zdarzenie miało miejsce w przodku D4a na poziomie 900 podczas drążenia wyrobiska i wiercenia długich otworów strzałowych. W rejonie tym przebywało 52 pracowników, 42 z nich wyszło o własnych siłach. Utracono kontakt z 10 górnikami. Po trudnej, trwającej 90 godzin akcji, ratownicy wydobyli na powierzchnię ich ciała.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.