Stacje odmetanowania przy kopalniach Polskiej Grupy Górniczej działają 24 h na dobę. Pozyskany dzięki nim gaz, wykorzystywany jest do ogrzewania domów i produkcji prądu. Stacje wychwytują nawet ponad 40 procent metanu - poinformowała PGG.
Przedstawiciele spółki przybliżyli pracę dwóch stacji odmetanowania w kopalni Wujek-Staszic - przy ruchu Staszic i przy ruchu Wujek.
- Odmetanowanie polega na ujęciu metanu, wydzielającego się w rejonach ściany do rurociągów i depresją pomp na stacjach odmetanowania, czyli pod ciśnieniem, wyciągany jest na powierzchnię. Dalej bierze go odbiorca, który wykorzystuje go w ciepłownictwie, do ogrzewania wody – mówi szef działu wentylacji ruchu Staszic KWK Staszic-Wujek Janusz Bohosiewicz.
Przy ruchu Staszic stacja odmetanowania znajduje się na terenie szybu piątego. Nad prawidłowym przebiegiem całego procesu czuwa sztygar oddziału zwalczania metanowego Łukasz Nowak. Tłumaczy, że metan płynie 2 nitkami rurociągów przy szybie z pokładów 510 i 501. Udaje się wychwycić nawet 45 procent gazu i więcej. Natomiast stężenie tego gazu w powietrzu w szybie wynosi około 0,2 procent, które idzie w eter. Zgodnie z polskimi przepisami nie można przekroczyć stężenia 0,75 procent w szybie.
Ściągany gaz z wyrobisk pokonuje kilka kilometrów zanim przejdzie przez cały układ stacji odmetanowania i trafi do odbiorcy. Wszelkie zanieczyszczenia i wodę wychwytują filtry.
- Tak naprawdę magia się dzieje w tych sprężarkach, które są w stanie poddać depresji sieć dołową i wyciągnąć metan z górotworu. Mają taką moc, że ten metan po prostu wysysają z dołu – wyjaśnia Łukasz Nowak.
Proces jest monitorowany. W stacji znajdują się dwa stanowiska komputerowe. Wszystkie dane, związane z pracą pomp, ciśnienia, temperatury, ilości przesyłu metanu pracownicy mogą sprawdzić i w każdej chwili skorygować.
Przy stacji odmetanowania w ruchu Staszic jest także stanowisko do szkolenia załogi na okoliczność gaszenia metanu. Zbudowane jest z obudowy chodnikowej, a metan jest doprowadzony rurami. Górnicy ćwiczą jak opanować taki pożar.
Stacja odmetanowania w ruchu Wujek została oddana do użytku po modernizacji w 2015 roku.
- Metan, który pozyskujemy z dołu przekazujemy dalej. Dzięki metanowi z kopalni Wujek pobliskie domy mają ciepło – wyjaśnia szef działu wentylacji na ruchu Wujek Tomasz Kotlorz.
W ruchu Wujek w stacji odmetanowania na zmianie muszą być dwie osoby, które czuwają nad całym procesem. Pilnują m.in. by nie przytkały się tzw. ognioprzerywacze, które co pewien czas należy odkręcić i przeczyścić. Z dołu do stacji jest 7 km rur, a na powierzchni jeszcze kilkaset. Są też nowoczesne stanowiska komputerowe, a nad stacją górują instalacje odgromowe.
- Odmetanowanie zwiększa bezpieczeństwo pracujących w wyrobiskach górników. Metan wykorzystuje się do ciepłownictwa czy wytwarzania prądu, co jest ekologiczne, bo wykorzystujemy coś co produkujemy razem z węglem. Produkujemy energię i ciepło z gazu, a to przyczynia się do obniżenia emisji metanu do atmosfery oraz poprawy jakości życia mieszkańców regionu – podsumowuje Janusz Bohosiewicz.
Jak wskazują przedstawiciele spółki, pomimo zastosowania w kopalniach PGG nowoczesnych technologii odmetanowania i wykorzystania gazu, polskie kopalnie mogą nie spełnić norm, które określa procedowane w Parlamencie Europejskim rozporządzenie dotyczące redukcji emisji metanu.
Zgodnie z proponowanymi zapisami od 2027 roku w kopalniach węgla kamiennego miałaby obowiązywać norma emisji 5 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla, a od 2031 roku norma emisji 3 ton metanu na 1000 ton wydobytego węgla.
Jak zaznaczają przedstawiciele spółki - nie ma obecnie technologii, które pozwalałyby całkowicie przefiltrować powietrze z wentylacji wyrobisk o znikomej zawartości metanu, rzędu 0,1 procent, czego domaga się Unia Europejska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.