Znany na Śląsku bokser Damian Jonak, były górnik kopalni Makoszowy, wspomaga Dom Pomocy Społecznej Kombatanta w Lublińcu, gdzie przebywają m.in. byli pracownicy górniczej branży. Do symbolicznego „adoptowania babci i dziadka” zachęca też innych.
– Do tej wizyty namówili mnie przyjaciele z firmy Biogeneza, z którymi współpracuję i wspólnie pomagam potrzebującym od wielu lat. Zawieźliśmy seniorom głównie ubrania, ale też przekazałem im część swojej kolekcji kufli z karczm górniczych, bo okazało się, że w DPS Kombatanta w Lublińcu przebywają byli górnicy, którym bardzo się one podobają – opowiada Damian Jonak.
Przypomina, że od zawsze jest członkiem NSZZ Solidarność.
– Słowo „solidarność” ma dla mnie szczególne znaczenie. Na ringu zawsze miałem je wypisane na plecach, ale przede wszystkim mam je w sercu. Kiedy ponad 15 lat temu brałem ślub, żona poprosiła gości, by zamiast kwiatów kupili przybory szkolne. Zawieźliśmy je do domu dziecka. Ta dziecięca radość z prezentów tak we mnie utkwiła, że od tej pory mocno angażuję się we wspieranie potrzebujących, do czego zachęcam też innych – podkreśla.
Damian Jonak z boksem jest związany od ponad 30 lat. Pierwsze treningi rozpoczął w Szombierkach Bytom pod okiem Mariana Łagockiego i Marka Okroskowicza. W lidze zadebiutował w wieku 18 lat w zespole Imexu Jastrzębie, gdzie był prowadzony przez Zbigniewa Kickę i Fiodora Łapina. Dwukrotnie wywalczył tytuł mistrza Polski kadetów i juniorów. Następnie dwa razy został młodzieżowym mistrzem Polski wagi lekkośredniej. Jego największym sukcesem na ringu amatorskim jest zdobycie brązowego medalu Mistrzostw Europy Juniorów w kategorii 67 kg. Większość wygranych walk zakończył przed czasem.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.