Na Wall Street utrzymuje się duża zmienność - po mocnych wzrostach dzień wcześniej, w piątek główne indeksy zakończyły dzień solidnymi spadkami. Inwestorzy ponownie wystraszyli się kłopotów banku First Republic i konsekwencji kryzysu amerykańskich banków regionalnych.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 1,19 proc. i wyniósł 31.861,98 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 1,10 proc. i wyniósł 3.916,64 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 0,74 proc. i zamknął sesję na poziomie 11.630,51 pkt.
W piątek First Republic Bank stracił na wartości prawie 33 proc., a w skali całego tygodnia jego akcje zostały przecenione ponad 70 proc. W czwartek akcje banku zyskały mocno w reakcji na zapowiedź udzielenia pomocy przez grupę największych banków amerykańskich.
Zdaniem analityków, inwestorzy obawiają się tego, czy w weekend nie dojdzie do jakichś decyzji regulatorów lub władz w reakcji na kryzys finansowy wywołany kłopotami First Republic i wcześniejszymi upadkami takich regionalnych banków, jak Silicon Valley Bank i Signature Bank.
- Jest duża nerwowość przed weekendem; Jak będzie wyglądała sytuacja w poniedziałek? Rynek obawia się trzymać teraz akcje - powiedział Keith Buchanan, starszy zarządzający portfelem inwestycyjnym w Globalt Investments.
Inwestorzy obawiają się też, czy Rezerwa Federalna na posiedzeniu w dniach 21-22 marca weźmie pod uwagę ostatnie kłopoty na rynku finansowym. Część analityków zaczyna mieć wątpliwości, czy Fed w tych warunkach zdecyduje się na oczekiwaną wcześniej podwyżkę stóp proc. o 25 punktów bazowych.
- Działania dużych banków amerykańskich, aby wkroczyć i pomóc First Republic, są również postrzegane jako posunięcie mające na celu uspokojenie inwestorów i powstrzymanie efektu domina. Jednak nadal jest wiele pytań. Inwestorzy są naprawdę zaniepokojeni tym, w jaki sposób odejście od ery taniego pieniądza na rzecz wyższych stóp procentowych wpływa na sektor finansowy, ponieważ jasne jest, że istnieją pęknięcia na rynku finansowym - powiedziała Danni Hewson, dyrektorka ds. analizy finansowej w AJ Bell.
- Inwestorzy powinni sprzedawać aktywa podczas rajdów na rynkach akcji, ponieważ przepływy funduszy nie odzwierciedlają jeszcze wystarczająco obaw o nadchodzącą recesję - uważa Michael Hartnett, strateg Bank of America Corp.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.